Pinephone - telefon złom

in polish •  2 years ago 

Po tym jak mój Galaxy Note 2 został zniszczony przez grawitację postanowiłem zaryzykować i spróbować kupić Pinephone, w możliwie najlepszej edycji. Uznałem - co złego może być, skoro ten telefon powinien być lepszy od Samsunga. Nic bardziej mylnego, ten telefon to szrot - niestety. Krótka recenzja mojej przygody.

obraz.png

Pinephone a konkurencja

Pinephone to telefon słaby (chociaż według parametrów lepszy od Note 2, lub porównywalny) - 64 bitowa architektura Allwintera, 3GB Ramu, bardzo długie wsparcie i Linux sprawiły, że skusiłem się na telefon, który kupiłem za Litecoiny.

Bolączki Pinephone

Cóż, ten telefon cierpiał na wszystko co możliwe.

  • Musiałem go 3 razy dać do serwisu. Za gniazdem USB jest płytka zarządzająca dźwiękiem z głośnika ogólnego i wibracjami. O ile gniazdo USB wydawało się solidne, to widocznie w jakimś niewielkim stopniu delikatnie ruszał płytką, co doprowadziło do zniszczenia tasiemki i awarii tego elementu.
  • Modem to zło. Otóż koncept był fajny, wziąć modem dobrze wspierany - Quectel (Qualcomm) i wsadzić do telefonu. Ogólnie Quectel ma 2 sterowniki - oficjalne, które działają, ale temperatura sprzętu osiąga tę na słońcu, albo prawie-FLOSS, które są przyjemne, ale nie wszystko działa. I weź tu żyj
  • Niskiej jakości komponenty. Chociaż myślałem, że nie będzie przeszkadzać, to ekran dotykowy jest bardzo nieprzyjemny w dotyku, wręcz szorstki. Ogólnie wszystko jest co najwyżej średniej jakości. Nie do pomyślenia w telefonach tej klasy.
  • Linux chociaż rozwija się szybko, nie zawsze nadaje się na dotykowe ekrany telefonów. Nie ma np. menu z kopiowaniem i wklejaniem treści po przytrzymaniu - lub często nie działa to poprawnie, nie ma tego jako globalnego systemu, a lokalnie aplikacje to wspierają bądź nie.
  • Cenowo telefon powinien kosztować z 200 złotych

Zalety Pinephone

  • Aktualizacje. Wiesz, że są codziennie, nie zawsze wprowadzają one super zmiany, ale sumarycznie jest dużo nowości. Może z czasem to naprawią

Czemu się pozbyłem tego telefonu?

Ktoś powie - przez bolączki. Otóż nie. Lichy ekran wypalił dotyk z jakiegoś powodu bez większych powodów. Nie mogłem nacisnąć na przycisk O na klawiaturze i aby to zrobić, musiałem telefon obracać, bo było żałosne. Naprawa tego kosztowałaby z 300zł, a mówimy o telefonie za 900. Szkoda hajsu.

Następnym sprzętem ostatecznie została Motorola z Androidem 12. Fajnie by było mieć Linuksa jako drugi system i patrzeć jak to ewoluuje, ale niestety, nie jest mi to dane, a przynajmniej na razie.

Myślałem też o Pinephone Pro, ale w tej cenie można mieć naprawdę świetny sprzęt z Androidem.



You can read this text in the original on the Blurt platform.
Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!