Youtube albo coś pozwoliło mi znaleźć fajny film na temat samowystarczalnego gospodarstwa - przynajmniej w teorii.
Igor Bokun żyjąc jako programista postanowił rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady. Czy gdzieś, w góry. Niemalże odizolować się od życia mieszczucha postanowił z rodziną zamieszkać w trudno dostępnym terenie i rozpocząć życie na nowo - proste i samowystarczalne. Igor zajmuje się życiem - hodowlą roślin, zwierząt, pracami domowymi, szkoleniami itd.
Film jest 3 częściowy i przedstawia różne aspekty życia. Od historii po sąsiadów. Ogląda się to dość przyjemnie, gdyż to nie tylko teoria, ale praktyka, praktyczne życie. Oczywiście nie jest ono samowystarczalne w pełni, ale z grubsza. Ale jest to ciekawa historia - można powiedzieć taki skansen ludzkości xD