Jak niekiedy jest mi ciężko w tej całej Warszawie, wielkiej, nieludzkiej niekiedy, obcej mi mentalnie, drogiej i poza kilkoma punktami brzydkiej: to myślę sobie o powrocie do Tarnowa. Chętnie zresztą go odwiedzam, gdy jest okazja. Dom pod Tarnowem to chyba niezły (i wcale niedrogi) pomysł na osadzenie się z rodziną.
Wszyscy narzekamy na miasta, z których jesteśmy. Grass is greener. Ale naprawdę nie potrafię zrozumieć dlaczego miasto z takim potencjałem ludzkim, z ogromną ilością młodych, kreatywnych i ambitnych ludzi, nie jest gdzieś wyżej. Biznes, sport, kultura, turystyka - przecież tu wszędzie stać to miasto jeśli nie na Ekstraklasę to przynajmniej na 1. ligę.
A może kreatywność tych młodych wynika z tego, że władza jest jaka jest i muszą na własną rękę działać. Tak jak z Mickiewiczem/Słowackim i zaborami. Nie byłoby Pana Tadeusza/Kordiana, gdyby nie ówczesna sytuacja... No nie wiem. Tak sobie gdybam...
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit