Belgia 2 - 1 Brazylia. "Canarinhos" przespali ćwierćfinał!

in polish •  6 years ago 

Neymar i "spółka" jedzie do domu! Główną przyczyną takiego obrotu sprawy jest I połowa spotkania, gdy na boisku dzieliła i rządziła Belgia. Witsel, Fellaini i Chadli skutecznie rozbijali ataki Brazylijczyków, a Hazard, De Bruyne i Lukaku siali "spustoszenie" pod bramką Alissona. Zawodnicy Tite próbowali coś wskórać w ofensywie, ale brakowało im dokładności lub na przeszkodzie stawał im Curtois. Wynik 2-0 to najmniejszy wymiar kary po pierwszych 45 minutach jaki mogli otrzymać piłkarze z "Kraju Kawy".
1st half.png

Druga połowa to już dominacja pięciokrotnych mistrzów świata. Dominacja nie tylko w posiadaniu piłki, ale także w sytuacjach podbramkowych oraz strzałach celnych na belgijską bramkę.
2nd half.png
Na nieszczęście dla zawodników w żółto-niebieskich strojach Curtois dalej bronił jak w transie, a obrońcy "Czerwonych Diabłów" nie popełniali takich błędów, jakie ich rywale w I połowie.
Minuty mijały, trener piłkarzy z Ameryki Południowej dokonywał kolejnych zmian, ale rezultat pozostawał ten sam. Do 76. minuty... Wprowadzony 3 minuty wcześniej Renato Augusto wbiegł między dwójkę obrońców belgijskich i strzałem głową wspaniale wykończył świetną wrzutkę Coutinho. Od tego momentu "Kanarki" jeszcze bardziej "podkręciły" tempo ataku, a że Belgia rzadko gościła w polu karnym Alissona po zmianie stron, mecz stał się na nowo emocjonującym widowiskiem. Czas jednak biegł niebłaganie, wynik na tablicy dalej brzmiał 2-1 dla Belgii. Zmienić to próbował Douglas Costa (wniósł wiele ożywienia na prawej flance swojego zespołu), Coutinho (wiele prób zdobycia gola z dystansu, jednak bez powodzenia) oraz Neymar, który dziś nie błyszczał dziś tak, jak można by się po nim spodziewać - Fellaini i pozostali zawodnicy formacji obronnej belgów bardzo dobrze "czytali" jego grę.
Pod koniec spotkania piłkarze ze Starego Kontynentu jakby opadli z sił - brakowało dokładności w podaniach oraz szybkości w reagowaniu na wydarzenia boiskowe. Jedynym, który wyłamywał się z tego schematu, był Eden Hazard. Gracz Chelsea biegał po boisku szybciej z piłką niż przeciwnicy bez niej... Do szczęścia i trzeciej bramki zawodnikom z Europy brakowało tylko (albo aż) dokładności... W ostatnich minutach próbę zaskoczenia Curtois podjął jeszcze Neymar (strzał z kilkunastu metrów w pięknym stylu wybił na rzut rożny bramkarz Chelsea - jeden z bohaterów dzisiejszego wieczora w Kazaniu).
Gdy zabrzmiał ostatni gwizdek "czerwona" część trybun ryknęła z radości, a zawodnicy z ławki rezerwowej Belgii wbiegli na boisko uściskać kolegów - zwycięzców tego emocjonującego spotkania. "Czerwone Diabły" pierwszy raz zagrają w półfinale mistrzostw świata i to z nie byle kim, bo z Francją, która dziś uporała się z Urugwajem (2-0), a wcześniej "z kwitkiem odprawiła" Argentynę(4-2).
Oba zespoły w dużym stopniu przyczyniły się do tego, że na mundialu pozostały już tylko europejskie drużyny. Mistrzem jednak może być tylko jedna z nich. Pojedynek Edena Hazarda z Kylianem Mbappe zapowiada się BARDZO OBIECUJĄCO i już teraz warto zarezerwować sobie wolne 10 VII, o godzinie 20:00. Pewne jest, że ani Belg ani Francuz "nogi z gazu" nie zdejmą, a dla nas kibiców oznacza to "piłkarską ucztę"!
FT.png

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Te Mistrzostwa Świata to ogromna niespodzianka! :) Finał będzie emocjonujący :)

Od fazy pucharowej się dzieje ciekawie i nie inaczej powinno być jutro i w półfinałach :)

Oj tak aż chce się oglądać! :)