Chorwacja 3 - 0 Argentyna

in polish •  7 years ago  (edited)

Leo.jpg

Lepszego komentarza chyba nie trzeba... "Siła ognia" Messiego i spółki okazała się zbyt mała, by choćby raz trafić do bramki Subasicia...
Tragedię "albicelestes" rozpoczął "wielbłąd" Willy'ego Caballero w 53. minucie. Do tego momentu Argentyna i Chorwacja wymieniały "ciosy", ale żaden nie kończył się "knockdownem", a trzeba powiedzieć że jedni i drudzy mają odpowiednią siłę w ataku by "zranić poważnie przeciwnika". Wracając do 53. minuty: zaskoczyła ona chyba nie tylko Argentynę, ale i Chorwatów, bo przez pierwszą połowę i początek drugiej piłkarzom z Ameryki Południowej udawało się "gasić" wszystkie "pożary" w swoim polu karnym. Skończyło się na tym, że bramkarz postanowił "pobawić się zapałkami i podpalił dom"... Można powiedzieć: każdemu może się zdarzyć...racja, ale w meczu o taką stawkę i z takim przeciwnikiem ryzyko minimalizujemy, a nie powiększamy!(My, Polacy coś o tym wiemy po wtorku...)
Bramka na 1-0 nie była tą, która odebrała ochotę do gry Messiemu i kolegom...bo była nią bramka na 2-0 z 80. minuty Modricia (przedniej urody z resztą!). Miny sztabu szkoleniowego, rezerwowych, a przede wszystkim graczy pola mówiły jedno: "ten wieczór nie zakończy się dla nas dobrze"...i jakby na potwierdzenie tych słów: dominacja zespołu z Europy wzrosła, bezsensowne faule i agresja w drużynie przegrywających też, a wisienką na "chorwackim torcie" była bramka Rakiticia z doliczonego czasu gry - Zespół Zlatko Dalicia rozklepał obronę rywala jak Barcelona za najlepszych dni. Z tym, że Messi był tym razem wśród przegranych...
Dzisiejszy mecz kolejny raz potwierdził, że bez solidnej obrony nie da się wygrać meczu na rosyjskim mundialu...(wskazówka dla naszych na niedzielę?) Argentyna momentami prezentowała się nieźle w ataku, ale została przełamana na swojej połowie przez formacje ofensywną oponenta. Żal tych wszystkich latynosów (zwłaszcza uroczych latynoskich fanek drużyny narodowej ;) ), żal tego widoku - gasnącej gwiazdy Messiego na meczach reprezentacji(bo to geniusz footballu), wreszcie to zawsze jakieś zubożenie mundialu jeśli żegna się z nim kraj Maradony...a czy się pożegna? Ważny będzie mecz Islandii z Nigerią. Wygrana tych pierwszych bardzo skomplikuje Argentynie życie i może być "gwoździem do ich trumny". Trener Sampaoli ma teraz nie lada wyzwanie przed sobą: pozbierać resztki motywacji swoich zawodników, natchnąć ich do walki w ostatnim meczu z Nigerią i liczyć, że Islandia (zakładając jej jutrzejszą wygraną) nie zdobędzie punktów z Chorwacją. Wiele rzeczy w rękach Messiego i kolegów, ale co raz więcej także w rękach innych drużyn, a to jest najmniej pożądane w walce o awans...
Co do zwycięzców: ekipa z Bałkanów potwierdziła swoją solidność w obronie, skuteczność w ataku, konsekwencje w realizacji taktyki. Z takim ich podejściem co raz mniej drużyn będzie chciało spotkać się z nimi w dalszej fazie mistrzostw, a jak pokazały mecze Brazylii czy Niemiec, a nawet ledwo wygrane mecze Anglii z Tunezją czy Francji z Australią zwycięstwo w pojedynku z silniejszym przeciwnikiem zaczynamy od zdyscyplinowanej i solidnej obrony ( w tym bramkarza), a z przodu nie trzeba wirtuozów by wbić bramkę, co potwierdziły już Tunezja(gol z Anglią), Islandia(gol z Argentyną) czy Australia (gole z Danią i z Francją).
Czekamy więc co zrobi jutro Islandia i w jak trudnej sytuacji postawi Argentynę. Oby nie skończyło się nerwicą u Diego (sporo paznokci spożył podczas meczu z Chorwacją), bo szkoda by było aby wrócił do dawnych nałogów....
argcro.png

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!