Iran 0 - 1 Hiszpania...czyli porażka, która nie przynosi wstydu

in polish •  6 years ago 

irahis.png

Wyjątkowo wrzucam grafikę na początek posta, bo dobitnie pokazuje ona kilka aspektów dzisiejszego spotkania:

  1. I połowa na remis --> głównie dzięki skutecznej, zorganizowanej obronie Iranu, który potwierdził tym samym, że nie przez przypadek wygrał z Marokiem w 1. kolejce.
  2. Pomimo większości czasu spędzonego na bronieniu bramki Iran grał przez większość meczu czysto co świadczy o:
  • dobrym przygotowaniu kondycyjnym
  • dobrze dobranej taktyce w defensywnych poczynaniach drużyny
  • wiarę w to, że da się powstrzymać taką drużynę jak Hiszpanię
  1. Bramka Diego Costy nie podłamała Irańczyków i nie rozwiązała "worka bramek"- jak to często bywa w meczu mocnego ze słabszym gdy ten pierwszy strzela gola. Załamanie morale skutkuje "posypanie się" gry całego zespołu, a zwłaszcza defensywy (gdzie ważna jest kondycja psychiczna, koncentracja i kondycja na wysokim poziomie przez cały mecz, bo chwila nieuwagi, spóźniona interwencja często równa się stracie bramki...). Tak więc brawa dla Azjatów za dobre przygotowanie mentalne!

To czego nie było widać na grafice, to zagrożenie pod bramką Hiszpanów...(tak, dokładnie: Iran nie organizował "obrony Częstochowy" przez cały mecz...ponad to starał się wyprowadzać piłkę mądrze z własnej połowy, a nie grać "na aferę" lub "na uwolnienie" (jak kto woli...) i za to kolejny WIELKI PLUS dla dzisiejszych pokonanych! Grać tak odważnie z Hiszpanią (która ma ogromny potencjał złożony nie z pierwszego składu, ale z CAŁEJ DRUŻYNY!) i nie stracić 4-5 goli, a dodatkowo samemu stworzyć sobie okazję do zdobycia bramki - za to takiej drużynie jak Iran (bez gwiazd w składzie) należy się OGROMNY SZACUNEK... Mnie jako Polaka boli to, że nasi piłkarze wczoraj mając zawodników za kilkadziesiąt/kilkanaście mln euro bali się narzucić presję Senegalowi, a dziś Irańczycy byli w stanie wpakować Hiszpanii gola!....niestety ze spalonego...
Ktoś powie, że Iran nie oddał celnego strzału na bramkę...a rywale? Oddali dokładnie TRZY! To pokazuje, że obie drużyny mocno pracowały w tylnych formacjach, by przede wszystkim zminimalizować ryzyko utraty gola.
Tabela wskazuje na to, że dla piłkarzy Carlosa Queiroz'a to mecz z Portugalią będzie decydujący i wcale nie musi być on ostatnim na tym mundialu, bo jeśli znajdą oni receptę na zatrzymanie Cristiano Ronaldo, to mają duże szanse coś "ugrać", bowiem Portugalia o wiele bardziej polega na "CR7" niż Hiszpania np na Diego Costa.
Tymczasem Hiszpanie mają przed sobą mecz z Maroko, które poziomem wydaje się być zbliżone do ich dzisiejszego rywala z Azji.
Nie będzie więc "spacerku" w ostatniej kolejce dla żadnego z faworytów i awans będą musieli wywalczyć pełnym zaangażowaniem i skupieniem na boisku. W innym wypadku, któryś z krajów Półwyspu Iberyjskiego może wcześniej wrócić do domu...
Jeszcze raz BRAWO dla Iranu za postawę. Nią sprawili, że kibice tej drużyny nie bez nadziei mogą oczekiwać na ostatni w fazie grupowej mecz. Szkoda, że już teraz możemy (my Polacy) im tego zazdrościć...

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!