Ojcostwo, a biznes...

in polish •  6 years ago 

Dziś ważny dzień, bo Dzień Ojca, który jakby nie było wiąże się chyba z najważniejszą inwestycją w Twoim życiu (no może oprócz tego, jak potraktujesz kwestię Twojego zbawienia...) czyli dziecko/dzieci. Nie mam tutaj na myśli tylko i wyłącznie wydawania pieniędzy i zapewniania potomstwu godnego życia, bo to można dać swojemu samochodowi: szczelny garaż, wszystkie przeglądy o czasie, utrzymanie czystość w środku i co jakiś czas kosmetyka zachowawcza pojazdu - czego "cztery kółka" mogą jeszcze "pragnąć"?

Istota ludzka(zwłaszcza własne dzieci) natomiast jest kimś kto wymaga często 100% atencji, zaangażowania, Twojego dokształcenia się w pewnych sprawach(działanie leków, alergeny, choroby wieku dziecięcego, zapobieganie wszelkim kontuzjom i niebezpiecznym sytuacjom w domu->np skaleczenia, porażenia prądem), a wreszcie i pewnych kwot na rzeczy niezbędne lub bardzo potrzebne. O ile są biznesy, które wymagają od Ciebie tylko włożenia w nie pieniędzy i potem czekasz na efekty, o tyle potomstwo bez rzeczy w/w będzie zaniedbane: czy to pod względem fizycznym czy uczuciowym (dziecko, które ma wszystko kupione co trzeba, a NIE JEST KOCHANE nie rozwinie się prawidłowo). Dlatego ważne jest, byś przed wejściem w ten, bądź co bądź najważniejszy "biznes" w życiu, spojrzał długofalowo na wszelkie możliwości, które mogą spotkać Cię w bliższej lub dalszej przyszłości:

- bezsilność gdy niemowlę cierpi z powodu kolki może mieszać się z uczuciem radości gdy pierwszy raz się do Ciebie uśmiechnie
- nieprzespane noce podczas ząbkowania mogą przeplatać się z dumą, gdy pierwszy raz usłyszysz "tata"
- spaghetti na nowym telewizorze będzie kontrastować z entuzjazmem, bo dziecko już samo je
- słowa "Kocham Cię tato" poprzedzą lub nastąpią, bo scenach buntu kilkulatka
- pierwsze sukcesy w szkole, a za rok wezwanie do tej samej placówki za "bójkę z kolegą"
- dobrze zdana matura, a potem brak chęci podjęcia dalszej edukacji (jakiejkolwiek)*

Jak widzisz nie wszystko może iść po Twojej myśli, a w trakcie wycofać się nie można... Sam sobie musisz odpowiedzieć "czy warto", czy dla Ciebie mają znaczenie wady i zalety bycia ojcem, mentorem, przyjacielem, opiekunem, wychowawcą, powiernikiem tajemnic, wybawicielem, głosem rozsądku niemowlęcia/kilkulatka/młodego człowieka/ i ....dojrzałego faceta. TAK! Dokładnie! Ci ostatni też czasem się pogubią, zabrną w "życiową ślepą uliczkę" i jedną z osób, która powinna być drogowskazem, aby wydostać się z niej jest właśnie ojciec, bo OJCEM JESTEŚ CAŁE ŻYCIE: na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, w zgodzie i konflikcie, u siebie w domu i na drugim końcu świata, przy narodzeniu potomka i przy jego/Twojej śmierci.

Czytając powyższe rzeczy może masz obawy: " Nie to nie dla mnie", "Nie zniosę takich ograniczeń", "to ponad moje siły", "nie będę dobrym ojcem", "nie umiem tych rzeczy" i zapewne wiele innych. Tak na prawdę samo ojcostwo jest je w stanie zweryfikować. Pewne cechy mężczyzny dyskwalifikują go z miejsca do zostania ojcem (np.: brutalność, uzależnienia od alkoholu/narkotyków/hazardu etc.), a pewne objawiają się dopiero po tym fakcie. Te, które należy zmienić zapewne wskaże samo dziecko lub wcześniej ktoś z rodziny, ale jedno jest pewne: Dopiero u kresu ojcostwa otrzymasz odpowiedź jakie ono było, a więc poznasz "wynik najważniejszej inwestycji swojego życia"...

*Jeśli edukujesz lub młody człowiek sam już pracuje nad swoją finansową wiedzą, to niekoniecznie dyplom uniwersytetu da mu więcej, niż prawidłowe podejście do pieniędzy i ich zarabiania. Dyplom uczelni ma zwiększyć możliwości zarobku, ale nie jest do tego niezbędny!

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Little tip - Have an english translation on your post aswell!!