80 lat temu sowieckie Politbiuro podjęło decyzję o wymordowaniu polskich jeńców wojennych przebywających w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku oraz kontrrewolucjonistów znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi. Dokument potwierdzający to, przeleżał prawie pół wieku w archiwum. W 1992 roku ujawnił go Borys Jelcyn. Była to w zasadzie notka Berii, w której proponował rozstrzelanie "zatwardziałych i niepoprawnych wrogów władzy sowieckiej". W poprzek strony zamaszyste podpisy Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa i Mikojana. Na marginesie notatka protokolarna: tow. Kaganowicz - za, tow. Kalinin - za.
Kalinin...

Zawsze, gdy widzę ten dokument to myślę o Królewcu i jego nowej, rosyjskiej nazwie. Jestem w stanie wyobrazić sobie protesty, gdyby jakiekolwiek ukraińskie miasto otrzymało nazwę Banderstadt lub inne Banderowo. Kaliningrad mało kogo jednak kłuje w oczy i jest w Polsce w powszechnym użyciu. Szkoda, bo przynajmniej tyle moglibyśmy zrobić. Nie używać nazwy na cześć człowieka, który zgodził się na wymordowanie 22 tysięcy polskich żołnierzy i więźniów politycznych.
@tipu curate
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Upvoted 👌 (Mana: 5/10 - need recharge?)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
My powinnimy używać nazwy Królewiec.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit