Każdy gmach potrzebuje swoich architektów, inżynierów i budowniczych. Te najbardziej okazałe i najbardziej solidne potrzebują architektów, inżynierów i budowniczych z najwyższej półki. Nie inaczej jest w przypadku gmachów jakimi są szkoły ekonomiczne.
Jedną z nich i zarazem moją ulubioną jest austriacka szkoła ekonomii wraz z jej okazałą budowlą.
Fundamenty położyli de Mariana, Cantillon, Turgot, Say i Bastiat, gmach właściwy wznieśli Menger, Böhm-Bawerk, Mises, Hayek i Rothbard, a ornamenty dodali Wicksteed, Fetter, Hazlitt i Röpke. Owocem wspólnych wysiłków wyżej wymienionych jest piękna, spójna, kompleksowa konstrukcja, która robi wrażenie już na pierwszy rzut oka, a przy bliższym poznaniu i zagłębieniu się w jej zakamarki, tylko zyskuje.
Warto przyjrzeć się jej z bliska, przekraczając jej bramę.