Ten post będzie trochę odbiegał od tematyk, które poruszam na swoim blogu. Dwa dni temu byłem na swojej pierwszej, Urbexowej wyprawie. Rozwijając, chodzi o Urban exploration, czyli zwiedzanie trudniej dostępnych, zapomnianych czy porzuconych części ludzkiej cywilizacji. Tyczy się to zarówno tych nowych (porzucone olbrzymie, Chińskie miasta, w których nikt nie chce mieszkać przez miernej jakości budownictwo), jak i historycznych zabytków. Warto też napisać o jednej z najważniejszych zasad, które przyświecają temu hobby - zostawienie wszystkiego w takim porządku, jakie zastaliśmy przychodząc na miejsce. Zwiedziłem jedną z takich lokacji na zaproszenie swojego przyjaciela Wojtka, który interesuje się tą formą spędzania wolnego czasu. Naszym celem był Legnicki, opuszczony szpital zbudowany przez Niemców. Nie liczyłem budynków, nie wiem też jaka jest wielkość tego kompleksu, ale zwiedziliśmy kilka budynków, włącznie z piwnicami, o ile takowe były. Łaźnie z basenem, przeszliśmy obok mini-elektrowni, która zasilała całą bazę, szpital, prosektorium, parking dla pojazdów, część lasu zmienioną w mikro-park dla chorych i rannych, magazyn, w którym wydawano posiłki i resztę zaopatrzenia. Wszystko porządnie zbudowane, jak to u Niemca - gdyby ktoś tego pilnował, wymieniając co najwyżej elektryczność, kable, rury i całą infrastrukturę tego typu, to te budynki by by się dobrze zachowały do dzisiejszych czasów. Niestety, brzydkie malunki (aczkolwiek były też bardzo ładne murale!), dewastacja i niedbalstwo ze strony niezbyt inteligentnych ludzi (porozwalane śmieci, około tona rozbitego szkła z różnych butelek po piwie, tanich winach, wódce) nie upiększył tego miejsca.
Każda z wyżej wymienionych lokacji miała swój klimat. Najbardziej spodobał mi się duży basen. Klimat jak w jakimś japońskim horrorze, zabrakło jedynie tego, by nagle zgasło światło, a zza pleców wyskoczyły jakieś monstra. Cisza taka, że słychać było tylko latające owady, lekki pogłos, porozbijane szkło, głównie to grubsze od zwykłych szyb, częściowo rozwalone zabrudzone kafelki. Jedyne rzeczy, które odstawały od tego to murale, które zostały namalowane może kilkadziesiąt lat temu. Z kolei w prosektorium czuć było... klimat? Nastrój śmierci? To drugie określenie zdaje się lepiej pasować. Dało się odczuć, że w tym budynku znajdowały się zwłoki przed ich pochowaniem. To truizm, ale zdjęcia i filmy tego nie oddadzą, w takich miejscach trzeba po prostu być i wejść w odpowiedni nastrój, by poczuć ich duszę. Parking maksymalnie prosty, pojemny i praktyczny, czyli łatwy, duży wjazd i wiele przestrzeni do wykorzystania. Miejscowi pijacy i buntownicze młodziki dobrze to wykorzystały, rozrzucając po całej powierzchni mnóstwo butelek po alkoholi. Niemieccy budowniczy w podobny sposób wybudowali budynki socjalne i mieszkalne. Jest więcej pokoi, budynek jest lepiej przystosowany do pomieszczenia takiej ilości ludzi. Punkt magazynowy był co prawda jeden (a przynajmniej jeden zauważyłem - mam tu na myśli pomieszczenie, gdzie zrzucało się transport z ciężarówek), ale w sumie nie szedłem aż tak daleko z ostatniej komnaty do tego miejsca, ot parę minut.
Czy podobało mi się? Tak średnio, ale możliwość obcowania z kamerką 4K, nieznane dotąd wrażenia, wyrwanie się ze swojej strefy komfortu i zrobienie czegoś przeciwko swojej domatorskiej naturze, postrzegam za duże plusy, które rekompensują moje drobne powody do narzekań. No i czasem warto zweryfikować czy, a następnie dlaczego czegoś się nie lubi, zamiast stosować wytłumaczenia "nie bo nie" lub podobne. Poza tym, co jest dla mnie szczególnym zestawem plusów, doznałem wielu inspiracji do tekstów, zarówno tych które publikuję, jak i tych, które chcę napisać w przyszłości. Raczej nie planuję tego jako swoje przyszłe hobby, ale chętnie spróbuję jeszcze paru takich wypraw. Takie męskie wypady to fajna odskocznia od zwykłej, szarej codzienności. Zapraszam na film Wojtka, pochwalę się że wykorzystał mój 30, czy 40 sekundowy materiał od 5:59. Mam nadzieję że podobały się zdjęcia mojego autorstwa ;). Być może w najbliższym czasie napiszę drugi taki komentarz, bo mamy podjechać w inne miejsce.
Więcej fotek: https://www.facebook.com/BlogHerosa/posts/985519768528475?xts%5B0%5D=68.ARA9N_hrgAuNgpub0S6x_XRBEcPlaKRpq1bxiYg911h3jj_UNip3akPU2o70wXpJUrsKjOUOMXlHRlAKCAzDqT-AxnOiUCrIuj3nJwISdEeootoz8FPk7Z458cJp_nHMOM2W1jV-dICdEJ3_q2G_tlkIEtck7gshaCO56hoQmWkhvB8wusUK6bixdEtsGLzhtbtCJcT7qlnhJV0A2dL4eNqB_tFUqNOxULh1VVMw34BL8wtEvajtRQyP446L7NnB07-flKY_Bg5H1K94QfvhHNnMmtDl9hDh1qr5B3uf0AKf9xpUq08YwqxsN0GW35efC08CvX4hvqSBakVFFQZwN-c&tn=-R
Jakby link nie działał - ostatni post. https://www.facebook.com/BlogHerosa/
Link do filmiku Wojtka, polecam dać lajka i łapkę w górę ;).