"Po ziemi jeszcze nie stąpam twardo, a już byłam w Bardo" - mała podróżniczka na wyprawie do ziemi kłodzkiej

in polish •  7 years ago 

Miniony weekend mieliśmy wraz z żoną przeznaczyć na nadrabianie zaległości wśród dawno nie widzianych znajomych. Trochę żałowaliśmy widząc jaka aura panuje za oknem (nie to, że nie lubimy naszych znajomych, ale lubimy korzystać z ładnej pogody), ale jak się okazało niepotrzebnie. W niedzielę rano umówieni wcześniej goście dali znać, że ich córka ma gorączkę i nici ze spotkania. Nie minęła nawet chwila i zaczęliśmy się zastanawiać gdzie jechać, żeby maksymalnie wykorzystać czas pozostały do końca dnia.

Szybkie narady i przemyślenia spowodowały, że nasz wybór padł na Bardo. Jest to miejsce, w którym wcześniej nie byliśmy, a słyszeliśmy, że jest gdzie pospacerować, wliczając w to również trasy, które można przebyć z wózkiem dziecięcym. Czyli dla nas idealnie - jedziemy!

Podróż z Wrocławia zajęła nam niecałe 1,5 godziny, po drodze zdecydowaliśmy, że ze względu na ograniczony czas, na miejscu wybierzemy się na Kalwarię zwaną także Bardzką Górą. Wzdłóż trasy prowadzącej na szczyt ustawione są stacje Drogi Krzyżowej wybudowane w latach 1833-1839. Na samym szczycie znajduje się barokowa kaplica górska z 1619 roku, po drodze natomiast mija się również obryw skalny - pozostałość po obrywie mas skalnych z 1598 roku, obecnie stanowiący punkt widokowy.

Po dotarciu na miejsce dowiedzieliśmy się, że samochód można zostawić pod Klasztorem Sióstr Urszulanek, skąd jest bardzo blisko do wejścia na szlak. Tak uczyniliśmy i rozpoczęliśmy wycieczkę.

IMG_20171015_123149-1.jpg

IMG_20171015_124138.jpg

IMG_20171015_124205.jpg

IMG_20171015_124520.jpg

IMG_20171015_125601.jpg

IMG_20171015_130104.jpg

IMG_20171015_130207_1.jpg

Niestety, w połowie trasy nasza córka zaczęła być bardzo marudna, za nic nie chciała jechać w wózku, niemal przez całą drogę musieliśmy ją nieść. Samo delektowanie się spacerem stało się trudne, nie wspominając już nawet o robieniu zdjęć na pełnym skupieniu. Na zdjęciu poniżej widać ją jeszcze zadowoloną, ale później było już niestety tylko gorzej. Jak się potem okazało, powodem był rosnący ząb, także jest w pełni usprawiedliwiona.

IMG_20171015_131619.jpg

IMG_20171015_131912.jpg

IMG_20171015_130033.jpg

IMG_20171015_131933.jpg

IMG_20171015_133638.jpg

IMG_20171015_134011.jpg

Z powodu problemów z Lilianą nasza wspinaczka zakończyła się na wspomnianym wyżej punkcie widokowym, do kaplicy pozostało nam pół godziny drogi, ale wejście tam musieliśmy pozostawić na inną okazję.

IMG_20171015_134143.jpg

IMG_20171015_134537.jpg

panorama.png

Do samego miasteczka też w zasadzie nie weszliśmy, ale nic straconego :) Wrócimy tam na pewno, zarówno powtórzyć tą niedokończoną trasę, jak i zobaczyć inne atrakcje Bardo. Teraz odpoczywamy, zęby rosną, a w głowach już układamy plan na kolejną rodzinną wyprawę ;)

line.png

Appreciate the content? VOTE UP, RESTEEM and FOLLOW
@imperfect-one

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Great post thank u for sharing love it

Bardo to naprawdę piękne okolice. Na tyle ważne przyrodniczo(i trudne warunki budowy), że przy planowaniu trasy S8 Wrocław-Kłodzko ma ona iść tunelem, bądź mocno naokoło.
Prawdę mówiąc tyle razy przejeżdżałem przez Bardo jadąc do Złotego Stoku(czy Lądka/Międzylesia), że wstyd mi jedynie dwóch małych wycieczek po tej okolicy.

MI jest wstyd, że to dopiero nasza pierwsza wyprawa tam. Ale nadrobimy, mamy teraz motywację żeby córce pokazywać piękno naszego regionu i całego kraju ;)

Całkiem przyjemne trasy(gdzie wózek nie będzie przeszkadzał) są w Złotym Stoku - idzie się przez granicę do Bilej Vody i zaraz za granicą odbija w prawo w górę. Mimo sporych deszczów, w trakcie mojej ostatniej wizyty, bez większego problemu dało się chodzić po ścieżkach w lesie. Choć nie mam pewności, czy uda się wrócić do Polski taką wygodną(wózkową) trasą bez zawracania. No i ogrom grzybów w okolicy, zawsze zabiorę kilka do jajecznicy.

O, dobrze wiedzieć, do Złotego Stoku też planujemy się wybrać, może jeszcze uda się tej jesieni :)

O dzięki za relację, od dwóch lat wybieram się do Barda na spływ kajakowy i nie mogę dotrzeć. W ten łikend też miałem plany wycieczkowe, ale zdecydowaliśmy się wejść na Wielką Sowę, ale na pewno jak jeszcze będzie dobra pogoda to odwiedzę i Bardo.

Ja z kolei też mam w planach Wielką Sowę ;) Przy okazji mi może podpowiesz - wiesz jakie tam jest podejście? Mam na myśli czy dam radę wejść z dzieckiem w nosidełku czy raczej nie ma co próbować bo jest mega stromo?

Hej, zobacz na wpis, jak bedziesz miał jakieś pytania to pisz:) https://steemit.com/photography/@trybx/wspinaczka-na-wielka-sowe

Dziękuję - na pewno dziś przeczytam. Tymczasem w ciemno daję upvote :)