Fajna sprawa. Trochę mi to teleturniej przypomina w formie narracyjnej, gdzie gracze mają do pokonania tor przeszkód dokonując wyborów na zasadzie, którą drogę obrać aby dotrzeć do końca trasy.
Może kiedyś, jak będę miał jakiś garniec ze złotem do postawienia na końcu drogi to podejmę się takiego wyzwania.
A tak to myślałem o czymś prostszym i bardziej fabularnym, z tylko jednym bohaterem do kontroli ;]