Dziś ostatnia cześć artykułu i moich wspomnień z pobytu w górach.
Pewnie mogła bym wiele pisać i tworzyć postów z tematyki gór ale co to jest za przyjemność pisać o czymś gdzie się nie było.
Nasze Polskie Góry Tatry są bogate do penetracji i pisania o tym i pewnie czasu by zabrakło by o wszystkim i o niczym pisać w tym miejscu.
Szkoda że wycieczka była grupowa bo samemu można było by naprawdę o wiele więcej zwiedzić i być w miejscach które nie zostały przez Nas zwiedzone.
Wiele atrakcji jest płatnych a więc na Naszej wyciecze wiele osób i dzieci nie było stać aby brać w tym udział a ja też musiałam się trzymać za kieszeń aby zawsze coś przy sobie mieć.
Sami dobrze wiecie jak się jedzie z wycieczką w góry to trzeba spełniać standard jaki w danej grupie obowiązuje. Wyobraź sobie że dzieci jedzą zupę pomidorową a ja bym jadła kwaśnice i drugie danie z baraniną grillowaną surówkami regionalnymi plus do tego deser. Myślę że i Ty byś pomyślał o mnie bardzo źle...nieprawdaż ???

Dlatego też w tym roku też wybieram się w góry ale w sierpniu i już nie mogę się doczekać aby ponownie zobaczyć to czego nie było mi dane wcześniej ujrzeć.
Jadę znów z wycieczką bo jest dużo taniej ale mam nadzieję że będzie inaczej i zwiedzimy inne miejsca niż to co Wam przedstawiłam.
Pewnie będzie powtórka z rozrywki "morskie oko" i jak zawsze w planie będzie jakaś dolina. Postaram się wybłagać abyśmy zwiedzili inne doliny niż ta Kościeliska, ponoć bardzo ładna jest dolna Chochołowska.
Trzymajcie kciuki aby moja tegoroczna wyprawa była udana w widoki dla oczu moich i mam nadzieję zę się nie będę nudziła kolejny raz zwiedzając to samo.
Choć przyznam się że w Zakopanem nie można się nudzić.

Chciałam też podziękować za głosy od Was bo każdy głos mi sprawił wiele radości i nawet wielcy steemitowcy też zechcieli oddać głos co jest miłe.

Znalazłam na steemit konkurs 2000 SBD

Znalazłam na steemit konkurs na wygranie 2000 SBD to jest chyba równowartość dolara amerykańskiego - hmm czy dobrze rozumiem ???
Chciała bym wziąć udział ale tam trzeba mieć 40 punków przy swoim imieniu a ja mam obecnie 36 punktów.
Szczerze to się na piłce nie znam ale mój wujo ze śląska ma bzika na tym punkcie i bierze urlop na ten czas plus 3 skrzynki piwa na tydzień i nie wychodzi z pokoju aż do finału. Musze szybko działać bo później to będzie trudno się dodzwonić do niego bo nawet komórkę wyłącza i jedyne medium kontaktowe z nim to będzie ciotka Basia heh.
No zobaczymy może się uda te 40 punków zdobyć....

Dziękuje wszystkim za aprobatę i miłe przyjęcie
Pozdrawiam
Izabell

Rusinowa Polana