Wchodząc tam, jeśli jesteś otaku, czyli pasjonatem gier komputerowych, japońskich komiksów (manga), czy też filmów animowanych (anime), przepadłeś... ;) Ale nawet jeśli nie podchodzą ci takie klimaty, możesz być pod wrażeniem tego miejsca, jest jak z innego świata. Akihabara, nazywana czasem Elektronicznym Miastem to rejon wokół stacji Akihabara w tokijskiej dzielnicy Chiyoda. Znajduje się tu mnóstwo sklepów, w których można się totalnie obkupić a także salonów gier retro, w których zagramy w tytuły trudno dostępne gdzie indziej.

Na każdym kroku widać neony, ekrany z reklamami gier elektronicznych oraz gigantyczne plakaty z ulubionymi bohaterami japońskich gier, albo filmów. Możemy tu kupić świetny sprzęt elektroniczny, często w niezłych cenach, a także gry, komiksy, płyty z filmami, koszulki dla fanów, a nawet skarpetki z podobiznami ulubionych postaci.

Zaskoczyła mnie popularność salonów gier. Można je znaleźć w całym Tokio, a na Akihabarze jest ich mnóstwo. W środku nie zobaczycie zazwyczaj wymyślnych gier. Są bardzo proste, ale wciągające, przeważnie zręcznościowe. Wiele z nich wygląda tak jak popularne gry arcade. Zaskoczył mnie też wiek ludzi odwiedzających salony gier. Wiele osób było w wieku starszym, część, około pięćdziesiątki, sześćdziesiątki. Spodziewałam się tam zastać młodzież i dwudziesto, trzydziestolatków, a tu taka niespodzianka. W sumie fajnie. W gry można grać w każdym wieku. Jeśli emeryci sięgają po taką rozrywkę, zamiast nudzić się w domu, to jest to na plus.

Godny uwagi jest Mandarake. Największy na świecie sklep z mangą i anime. To ośmiopiętrowy moloch, w którym znajdziemy oryginalne mangi, dojinshi (czyli komiksy tworzone przez fanów danego tytułu lub bohatera), gry wideo, filmy animowane anime oraz wymyślne komiksy dla fanów. Można tam trafić na prawdziwe perełki, ponieważ Mandrake skupuje też przedmioty od klientów. Wiele osób przybywa na Akihabarę, nie tylko po nowości, ale również po starsze tytuły, które można kupić "z drugiej ręki".

Wśród otaku bardzo popularne jest kolekcjonowanie figurek z filmów anime, a także samodzielne ich tworzenie. W wielu sklepach można się zaopatrzyć w profesjonalne akcesoria rzeźbiarskie, kleje, fragmenty figurek, do samodzielnego stworzenia.

Lubicie japońskie mangi albo anime? Ja przyznam, że średnio. W dzieciństwie uwielbiałam oglądać japońskie bajki na kanale Polonia 1. Teraz nie przepadam za filmami animowanymi, wolę filmy oparte na prawdziwej fabule. Aczkolwiek podobał mi się wypad na Akihabarę, doświadczyłam czegoś nowego, innego, a jednocześnie mój portfel był bezpieczny ;)