Skoro posłuchałeś i zrozumiałeś o czym mówił to z chęcią wysłucham tych objaśnień z twojej strony. Wszak to ty zarzucasz mi niewiedzę powołując się na jakieś swoje autorytety jednak skąd mam gwarancję że sam zrozumiałeś o czym koleś mówił na tyle żeby stwierdzić że mówi z sensem a ja plotę głupoty? Lekarze też wypluwają z siebie ślinotok "mondrych" łacińskich słów gdy chodzi np o obronę obowiązkowych szczepień jednak zwolennicy szczepień zazwyczaj nie potrafią tego nawet powtórzyć nie mówiąc o zrozumieniu, ale na bazie tego bełkotu krzyczą szumnie że trzeba się szczepić bo wyginiemy i chcą palić na stosie przeciwników obowiązkowych szczepień ;P
Sorry ja autorytaryzmu ani dyplomów nie uznaję a jedynie czystą prawdę przyczynowo skutkowość i logikę.