#4 Poniedziałek

in polish •  7 years ago 

Typowy poniedziałek... Godzina 07.00 - budzisz się rano, otwierasz oczy i pierwsza myśl w głowie "Znów dyżur". Nie lubisz dyżurów bo w 90% zdarza się sytuacja, z którą jeszcze nie było do czynienia. Nie lubisz nieznanego. Prysznic, poranna toaleta, kawa, rzut oka na poranne wiadomości. Kurtka, plecak i buty, wychodzisz z domu.Przesuwasz plastikową kartą przez czytnik po czym szpitalne drzwi ustępują. Szybkim krokiem do szatni, pobrać szpitalne ciuchy. Dobrze, że codziennie rano można wziąć świeży fartuch, koszulkę, spodnie, skarpetki. Tego w Polsce nie było. Uśpiony komputer w gabinecie leniwie budzi się do życia. Logujesz się do systemu. Zbliża się godzina 08.00. Siadasz w ciemnej sali razem z radiologami, którzy za chwilę będą prezentować zdjęcia ct i rtg wykonane wciagu poprzedniego dyżuru. Nie ma czasy na dyskusje, przekazują informacje krótko i dosadnie. Tu rak z przerzutami, tu skomplikowane złamanie wymagające dalszego leczenia, tu zdrowy osobnik bez zmian w usg. Wszystko notujesz na kartce papieru, do niektórych z tych biednych ludzi trzeba zadzwonić i wezwać na kontrolę albo poinformować o wynikach. Za chwilę poranna odprawa. W drodze na górę chwytasz za kawę albo raczej coś co ją przypomina. Olbrzymia maszyna w korytarzu dozuje kolejne porcje kawy ubranym w białe kitle zaspanym osobnikom.

Po chwili zaczyna się odprawa. Poprzednik dziękuje Bogu, że dyżur się skończył i niebawme uda się do domu na spoczynek. Przejmujesz telefon dyżurny, pager, drugi telefon. W każdej kieszeni fartucha znajduje się jakiś przedmiot. Stetoskop, latarka, ww. telefony, komórka, klucze. Obładowany jak wół juczny. Raport trwa. Ten pacjent do domu, ten na stół operacyjny. Tamta pacjentka na kolonoskopię. Tego chorego trzeba przesłać do ośrodka referencyjnego. Siedzisz jak na szpilkach bo zaraz zacznie się piekło. Pacjenci zaczną szturmować swoich lekarzy rodzinnych bo nagle okazuje się, że bóle brzucha znacznie się nasiliły a u innego pojawiła się krew w stolcu. 30 telefonów do godziny 15.00 Dzwonią tubylcy, dzwonią wszyscy których los rzucił tu. Część mówi tak, że nie idzie zrozumieć co chcą człowiekowi przekazać. Najgorsza mieszanka to chyba lekarze z bliskiego wschodu, mówiący po szwedzko-arabsku, którzy postanowili dorobić w Norwegii. Komunikacja nieefektywna ale to państwo stać na to. Wysyłają zdrowych ludzi do szpitala przerzucając odpowiedzialność dalej, zupełnie jak w Polsce. Między tymi 30 odebranymi telefonami trzeba zrobić obchód z pielęgniarką, każdemu choremu poświęcić trochę czasu, bo tu obchody wygladają zupełnie inaczej niż w Polsce. Trzeba sprawdzić leki, zmienić opatrunki, przygotować wypisy. A tu cały czas dzwonią jak nie na jeden to na drugi telefon.

O godzinie 15.00 radiolodzy czmychają do domu i człowiek zostaje z tymi pacjentami sam. Przyjeżdża młoda dziewczyna z bólami brzucha. Nie ma kto zrobić usg. Naświetlamy ją tomografem. Jedna tomografia brzucha to dawka 200 zwykłych zjdęć rentgenowskich, podajemy kontrast obciążający jej nerki. Na szczęście nic groźnego, ma collitis, czeka ją dalsza diagnostyka. Telefon dzwoni, za 30 minut przywiozą robotnika z rozszarpaną ręką, która dostała się w tryby maszyny. Trauma alarm. Trafia ostatecznie na stół operacyjny a następnego dnia leci do Oslo do speców od chirurgii ręki. Nie ma kiedy usiąść i zjeść. Kanapki, które przygotowała ukochana żona zaczynają po mału być już nieświeże. Kolejna kawa, i kolejna. Jeszcze jedna. Głowa cały czas na najwyższych obrotach. Dzownią zewsząd, wszyscy. OIOM, pielęgniarki z oddziału, stażyści, koelga z interny który przypomniał sobie, że jego pacjent ma ranę na podudziu i w sumie dobrze by było jakby dyżurny chirurgii zajrzał. Wieczorny obchód. Pomału czuć zmęczenie. A to dopiero dwunasta godzina. Na kolację kanapki żony. Ależ one smakują mimo, że nie są już piewrszej świeżości. Kawa. Kolejne telefony. Niedrożność, krwawienie z przewodu pokarmowego. Złamanie nadgarstka. Bóle brzucha. Kolejne tomografie, zdjęcia. Kolejne rany do szycia. O północy ciało opada bezwładnie na kanapę w pokoju lekarskim. Godzina snu. Telefon. Krwawienie po wycięciu migdałków u laryngologa. Do cholery co ja jako chirurg ogólny mam z tym zrobić?! Laryngologa nie ma na miejscu, pacjent zostaje przekazany dalej, musi lecieć transportem lotniczym do szpitala który ma laryngologa na dyżurze. Godzina snu. Telefon, dzwonią z oddziału. Tak, podajcie tej kobiecie leki przeciwbólowe. Pół godziny mija i znów człowiek zasypia. Godzina 05.00 rano. Telefon z legevaktu (odpowiednik naszego "nocnika" - nocna i świąteczna pomoc lekarska). Wysyłają kolejnego pacjenta do oceny na izbie u nas. Nieustanna deprywacja snu. Godzina 07.00. Przygotowania do raportu. Po raporcie dalsza praca w poradni, gdzie przychodzą ludzie ze wszystkimi możliwymi problemami tego świata. Taki typowy dyżur tu na obczyźnie. I wszystko w obcym języku.

Ale i tak lubię tą robotę :)

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Congratulations @kilohz! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

Fajnie opisane, robota masakra, wielka odpowiedzialność.

Dzięki :)

Bardzo fajnie sie czytało, dobrze, że lubisz tą robotę :)
Chyba trochę czasu Cię tu nie było... ;)

hej Ewa, zaniedbałem steemit ale chcę nadrobić zaległości i wrócić do pisania...

Na prawdę się cieszę :) Czekam więc na kolejne posty.
Wesołych Świąt :)

Ciekawe ile wytrzymasz...
Szacun.

Jutro kolejny dyżur. Daleko od rodziny...

Jesteśmy z Tobą :)
Wszystkiego dobrego i czego sobie życzysz.

Congratulations @kilohz! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

Congratulations @kilohz! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You made more than 5000 upvotes. Your next target is to reach 6000 upvotes.

Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Do not miss the last post from @steemitboard:

SteemFest³ - SteemitBoard Contest Teaser
The new Steemfest³ Award is ready!

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Congratulations @kilohz! You received a personal award!

Happy Birthday! - You are on the Steem blockchain for 2 years!

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking

Do not miss the last post from @steemitboard:

The Steem community has lost an epic member! Farewell @woflhart!
SteemitBoard - Witness Update
Do not miss the coming Rocky Mountain Steem Meetup and get a new community badge!
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!