Wigilijna sałatka śledziowa

in polish •  6 years ago  (edited)

Skuszona artykułem wychwalającym wartości śledzi - i białko i witaminy i mikroelementy... (czego ten śledź nie ma w sobie? ) poszłam do sklepu. Nakupiłam tyle ile się dźwignąć dało. :D


01.jpg

Bez przesady - dziesięciu to nie ale ponad kilogram przytargałam w siatach. W planie miałam śledzia w oliwie. No bo co można ze śledzi? Tylko, że w trakcie porządków znalazłam zachomikowany kalendarz z lat ubiegłych a w nim - przepis na sałatkę. Pomysł fajny, chociaż nie do końca. A dlaczego?

Oryginalny przepis był taki oto:

  • 4 filety śledziowe
  • 4 małe ogórki konserwowe
  • 2 ziemniaki
  • biała i czerwona cebula
  • mały kartonik soku pomidorowego
  • cukier
  • pieprz
  • szczypiorek
  • ocet winny.

Szczypiorku w grudniu mi się nie chciało szukać. Ale można go przecież zastąpić porem. Soku pomidorowego też nie miałam; a z cebuli jedynie białą. A takie krojenie wszystkiego w plasterki... jakoś tak nieciekawie to wygląda.


03.jpg

Chociaż pewnie łatwiej w paski niż w kostki. No i nie spodobał mi się karmel dodawany do śledzia. Bo z cukru podanego w przepisie należało zrobić karmel i zalać go sokiem pomidorowym. Wprawdzie do smaku autor przepisu proponował dodanie octu winnego i pieprzu i jeszcze cukru by uzyskać słodko-kwaśny sos. Ale ja wiem? Ne przekonało mnie to.

Zrobiłam po swojemu.


02.jpg

śledzie zostały, ziemniaki i ogórki takoż. Zamiast cebuli dałam pora, w miejsce cukru i soku fasolę. To w wersji 1.0. Wersja 2.0 wzbogaciła się o jajka na twardo (cztery) i trzy plasterki cebuli. Białej - bo czerwonej to ze świecą szukać u mnie na dzielni. Tym samym zmodyfikowany przepis wygląda tak:

  • 4 filety śledziowe
  • 4 małe ogórki konserwowe (albo kiszone)
  • 2 ziemniaki
  • biała cebula - 3 plasterki
  • por - 1/3 całości
  • fasola jaś (opcjonalnie jajka na twardo
  • u mnie były cztery)
  • majonez

Wszystko, prócz fasoli, pokroiłam w kostkę, doprawiłam pieprzem, wymieszałam z majonezem i odstawiłam do lodówki. (W oryginalnym przepisie kazali dwie godziny w zimnie trzymać - zapewne po to by się sos z resztą składników "przegryzł")


05.jpg

Ja się przegryzłam z sałatką w trakcie mieszania, a że okazała się być bardzo sycącą odstawiłam na później. Później goście byli. Całej sałatce rady nie dali bo raz, że sporo jej wyszło a dwa - fasola daje uczucie sytości. :)

I tak się złożyło jakoś, że tegoroczne święta u mnie pod znakiem sałatki. Chwalić się nie wypada ale co ja zrobię, że dobra? Z czystym sumieniem polecam.


fin.jpg

Przepis zgłaszam do Wielkiego Świątecznego Konkursu Kulinarnego.
Temat 3. MOJA ULUBIONA POTRAWA ŚWIĄTECZNA.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Ta to ma talent :) DO WSZYSTKIEGO!! :)

Prawda? I jeszcze udaje, że nie ma :)))

Też lubię eksperymenty kulinarne, najważniejsze żeby nie wybuchło. Ani w misce ani w brzuchu.

Wszystkie przepisy jakie w książkach kucharskich zebrano to efekty eksperymentów. ;) Te udane.Szkoda, że historie ich powstania nie były dla nikogo warte zapisania. Ja bym chętnie poczytała... Choćby o tym, w jakich okolicznościach wynaleziono, na przykład, jajecznicę. :)

Może po prostu na te nieudane eksperymenty nie ma świadków?

Bo eksperymentatorzy nie przeżyli ;) :P

widzę, że ze mną i z mężem nie jest jeszcze tak źle, bo póki co przeżyliśmy wszystkie nasze wybuchy 😅 w trakcie sprzątania i wybuchu zabawnie nie jest, ale za to potem ile śmiechu... ;p