Cześć #polish! Dzisiaj opiszę wam ASG od innej strony, bowiem okazuje się że poza strzelankami kolekcjonowaniem sprzętu zdobywaniu wiedzy i doświadczenia, airsoft to jednak coś więcej, dzięki naszej ciekawej pasji możemy również pomagać innym poprzez działalność charytatywną, bądź branie udziału w festynach. Promując tym samym zdrową zabawę i rozwijanie siebie pod różnymi aspektami.
Na początek trochę o działalności charytatywnej.
Mam póki co niewielkie doświadczenie w tym, lecz w zeszłym roku zgłosiliśmy się całą drużyną do wsparcia WOŚP-u, nasze zadanie polegało na chodzeniu z puszką po rynku głównym i okolicach, byliśmy chyba największą atrakcją. Zarówno dzieci jak i dorośli robili sobie z nami mnóstwo zdjęć, było to całkiem fajne. Pojawiliśmy się tam jako drużyna z ramienia organizacji – Stowarzyszenie Krakowski Airsoft. W nadchodzącej edycji również zgłosiliśmy chęć pojawienia się. Moim zdaniem jest to bardzo fajna inicjatywa, nie jest to co prawda jakieś niesamowite przeżycie, ale zawsze miło coś robić z wiedzą że się komuś pomaga.
Krzewienie ducha sportu, festyny.
Na festynach bywam znacznie częściej. Jako drużyna jesteśmy na każdym festynie na jaki tylko możemy przyjść. Ostatnio byliśmy na festynie w Gimnazjum nr 7 w Krakowie, był to początek października. Festyn był bardzo dobrze przygotowany pod każdym względem było tyle atrakcji, że nawet my jako goście robiący własne show nie nudziliśmy się gdy ruch był nieco mniejszy. Na każdym festynie zazwyczaj robimy to samo, wystawiamy sprzęt na stoły i przywdziewamy się w nasz „szpej”. Kiedy ktoś do nas przychodzi zapytać „co to?” „ile takie coś?” „Jak w to zacząć?”, zawsze służymy radą. Na festynach zawsze jest najwięcej zdjęć, przeważnie z dziećmi, lecz i dorośli nie pogardzą fotką na „terminatora”. Są to typowe pokazówki, żeby zachęcić dzieci i ich rodziców do airsoftu. Jak wiadomo mamy w dzisiejszych czasach problem ze zbyt długim czasem spędzanym przy komputerze przez dzieci. Też byłem takim dzieckiem które siedziało po kilka godzin dziennie przy komputerze (>4h). Lecz gdy poznałem airsoft komputer poszedł w odstawkę. Teraz siedzę na komputerze tylko gdy piszę bloga, bądź naprawdę nie mam co robić, wtedy wchodzę na social media, oglądam materiały na YouTube, lub raz na ruski rok zagram w Counter- Strike'a.
Tak więc jak widzicie airsoft to nie tylko strzelanki, czy kupowanie tony „szpeju”, ale też udzielanie się w społeczeństwie na rzecz drugiego człowieka w potrzebie, czy też krzewienia ducha sportu wśród młodzieży i dorosłych.
Dzięki za przeczytanie postu, będę wdzięczny za feedback i propozycje na następne posty.