KSIĄŻKA TYGODNIA #7 "Szkoła żon" Molier

in polish •  7 years ago 

"Szkoła żon" to wprost rewelacyjna komedia Moliera, której czytanie sprawia ogromnie dużo radości i przyjemności. Jeszcze więcej satysfakcji daje wspólne czytanie na głos tego dzieła (najlepiej z osobą płci przeciwnej) z podziałem na role. Daje to radości co niemiara 😉

molier.jpg
Źródło: https://woblink.com

Główny bohater uważa się za cwańszego człowieka niż inni mężczyźni, bowiem twierdzi że ma pewny sposób na to, by nigdy nie uczyniono go rogaczem. Otóż za żonę chce wziąć wiejską dziewkę, która większość życia spędziła pod kluczem. Uważa, że dzięki jej nieobyciu towarzyskiemu i braku wiedzy, będzie mu wierna i ślepo posłuszna. Jak to jednak w komediach Moliera bywa, dziwny splot okoliczności sprawia, że wszystko zaczyna się toczyć nie po myśli głównego bohatera...

W tej doskonałej komedii mamy zarówno przerysowanych bohaterów, świetne dowcipy słowne, dużo żartów sytuacyjnych, a w końcówce bardzo ciekawy zwrot akcji. Polecam! Doskonale sprawdza się na deszczowe, niedzielne popołudnie, gdy człowiek chce poprawić sobie nastrój 😀

@kusior

Zapraszam na mojego bloga: http://zkusiorabani.pl/
oraz do polubienia strony na FB: https://www.facebook.com/zkusiorabani/

Jakie są Wasze ulubione komedie Moliera?

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Szkoła żon w wolnelektury.pl http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/moliere-szkola-zon.html

Lubię Chorego z urojenia, ale moje najsilniejsze skojarzenie z Molierem to Luis de Funes i jego rola w Skąpcu. :D

@bowess wychowałem się na de Funesie :D Uwielbiam go :) a jego rola w Skąpcu - mistrzostwo :) Jeden z fragmentów, który szczególnie utkwił mi w pamięci poniżej :)

Filmy z nim bawiły mnie, gdy byłam dzieckiem i bawią nadal - teraz znacznie więcej smaczków wyłapuję. A marsz (gwizdany lub śpiewany) z "Żandarma..." to jeden z moich ulubionych motywów muzycznych. :) A pamiętasz, jak w "Skąpcu" de Funes ma pokazać ręce? Też tak czasami pokazuję. :D

  ·  7 years ago (edited)

Ahhh, niestety nie pamiętam tej sceny. Lata już upłynęły kiedy ostatnio oglądałem ten film. Podobał mi się także "Zawieszeni na drzewie". Lubię takie filmy. Ograniczona sceneria i kilku aktorów. Trzeba być mistrzem, zarówno gry, jak i reżyserii, aby utrzymać uwagę widza w tak ubogich warunkach. "Hibernatus", seria z żandarmami i Fantomasem także były świetne :) Jako dziecko oglądałem i chciałem być jak ten ostatni ;) Miał fajny samochód, strzelał gwoździami i był jak Bond ;) Chyba niezbyt dobrze to o mnie świadczy ;) żeby dziecko fascynowało się przestępcą :) no ale Gargamelowi też kibicowałem ;)

"Zawieszeni na drzewie"

Dobre filmy. Tak się teraz zastanawiam - może wspomniane pokazywanie rąk było w "Manii wielkości"? Tam też de Funes ma świetną rolę.
Chętnie bym obejrzała te filmy z dziećmi, ale telewizja ostatnimi laty zapomniała o jakiejś miłej komedii przed obiadem w niedzielę. :)

No tak, teraz tylko Kevin i jemu podobni ;)

Przypomniała mi się tez ta scena, z filmu "Sławna resturacja" ;) Suflet ziemniaczany :)

:D Dużo miał wątków kulinarnych. Uwielbiam je.

Połowa książek na moim Kindle pochodzi z portalu "Wolne lektury". "Chorego z urojenia" nie miałem jeszcze przyjemności przeczytać, ale myślę że przyjdzie na tą książkę czas :)

Przeczytam :)