"Obsesja" na punkcie chipsów a "Daj Jednego" na YouTubie

in polish •  7 years ago 

Odkąd pamiętam, zawsze zbierałem opakowania po chipsach.

Na początku było niewinnie, wiecie, tu jakaś cebula z Biedronki za 2zl, które dostawało się od mamy na bułkę w gimnazjum, tam jakieś Lay'sy paprykowe, jak się chciało zaszaleć. Nowe smaki pojawiały się w sklepach, a ja je jadłem.
I jadłem...

...a końca jedzenia nie było widać.

Nim się obejrzałem, stos opakowań po prostu istniał - nie znam dnia, w którym zaczął się formować. Liczbą dosięgnął z czasem około 200-250 sztuk. Nie był on jednak wtedy jakoś specjalnie fascynujący - smaki powtarzały się,
a z opakowań można było wyczytać moje preferencje smakowe, jak z ciasteczek z przepowiednią numery toto lotka - zawsze sześć tych samych:

TopChips - Ser&Cebula
TopChips - Bekon
TopChips - Szynka wędzona
TopChips - Szynka&Ser
TopChips - Zioła Włoskie
TopChips - Orientalne

Oczywiście wszystko z Biedronki. Wtedy TopChipsy były, well... na szczycie ;).

Unikatowych smaków w "stosiku" było może 150 sztuk: od deski serów, poprzez różnorakie papryki i szynki, aż do schabów ze śliwkami, makaronów z sosem carbonara, pomidorowych gazpacho, kaczek z żurawiną czy mandarynek.


W głowie wciąż mam obraz zdjęcia, które wtedy zrobiłem: dłoń uformowana na kształt suwmiarki, a w niej same "powtórki" - jakby to były "karteczki", "tazosy" czy naklejki Króla Szamanów z Seven Daysów. Nadeszła pora pozbyć się tego co niepotrzebne...

Tak zaczęła powstawać oficjalna kolekcja

Wyrzuciłem w końcu powtarzające się smaki. Ale to nie było wszystko. Musiałem stworzyć jakieś kryteria dotyczącego tego, co właściwie gnieść i wrzucać do kosza, a co trzymać w moim specjalnym pudełku.

Głowicie się teraz zapewne co to mogły być za kryteria i dlaczego piszę o nich w liczbie mnogiej. Otóż moi drodzy -
i tutaj dla ułatwienia posłużę się listą - musiałem zadać sobie pytania:

  1. Czy potrzebne są mi różne gramatury tych samych smaków? Czy potrzebuje i małe i duże "paprykowe Lay'sy"?
  2. Jeśli nie, czy powinienem kupować tylko te duże czy tylko te najmniejsze i zaoszczędzić?
  3. Co jeśli nowy smak wyjdzie tylko w dużej paczce? (jeżeli wychodziły w małych, miały przeważnie swój duży odpowiednik, ale bardzo rzadko na odwrót)
  4. Co z tymi samymi smakami, ale innych marek? Czy powinienem zbierać "cebulę" od wszystkich? Lay's? StarChips? TopChips?
  5. Co ze smakami firmy "noname" - z sieciówkami Carrefoura, Kauflanda, Lidla, "sklepu na rogu", kiosku? (serio, do tej pory pamiętam jak w jakimś losowym kiosku na Wita Stwosza we Wrocławiu kupiłem małe paprykowe "firmówki" made by kiosk.)

I teraz najważniejsze pytanie:

Co ze smakami "ósma edycja limitowana"? Czy zatrzymać "kurki" a "kurki" w śmietanie" wyrzucić? Co z "Salsą", "salsą pomidorową", "salsą orientalną", "ostrą salsą", "łagodną salsą", "Chakalako-salsą", "grillowanymi-warzywami-salsą"?

Jeśli ktoś ciekawy jest odpowiedzi, po krótce wyglądają tak:

ad. 1: Nie.
ad. 2 i 3: Duże. (drożej, niestety)
ad. 4 i 5: Tak. (było nie było, smakują inaczej)
ad. najważniejsze: O tym więcej później.

Wrocławski American Dream

Wiedziałem już co kupować, a czego nie.
Mijały dni, tygodnie, miesiące, skończyłem technikum, wyjechałem do Wrocławia na studia.

Z opakowaniami.

Sam nie wiem dlaczego.

Wbrew pozorom 150 opakowań chipsów praktycznie nie zajmowało miejsca. Mieściły się wszystkie w wewnętrznej, bocznej kieszeni mojej podróżnej torby. To właśnie w niej przeleżały większość czasu. Zasuwana kieszeń starej walizki na kółkach stała się miejscem, gdzie kumulowaniem kolejne ciekawe smaki, które byłem w stanie kupić w nowym
i wielkim, niezgłębionym jeszcze wtedy Wrocławiu (pochodzę z Bełchatowa).

Chipsów przybywało, a ja zmieniałem mieszkania i zaliczałem kolejne semestry na uczelni. Minął rok. Drugi. Zdałem licencjat. Nadeszły wakacje...

Kanał na YouTubie

Tamtego dnia w mojej głowie, oprócz odbijającego się w czaszce głuchym echem, stłumionego przez ściany, jazgotu właścicieli mieszkania, wydźwięczała myśl:

-Skoro i tak je zbieram, to dlaczego od razu ich nie nagrywać?!

Po tej głównej, przyszły myśli kolejne:

-Będę mógł stworzyć bazę istniejących smaków! Będę mógł stworzyć wideo kolekcję! Być może kiedyś nawet nie będę musiał ich trzymać?!

Trzymam je nadal, co do jednej paczki, ale to właśnie ta myśl spowodowała, że narodziło się "Daj Jednego" - seria filmów na YouTubie, która nazwą przywodzi na myśl bezpardonowy tekst gimnazjalisty, który chce zjeść Wasze chipsy, i który, jak tylko mrugniecie oczami, zabierze Wam całą garść. Tak powstał mój kanał na YouTube.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Bardzo ciekawy pomysł

Dziękuję, taka moja mała nisza w Internecie :)

Ta ściana z czpisów wygląda super :D

Prawda?! Bardzo nadaje charakteru miniaturom filmów na YouTubie :). I samym filmom :). Dziękuję za komentarz, cieszę się, że ściana się podoba :D

Ciekawa kolekcja. Nigdy bym nie wpadła na pomysł, że można zbierać opakowania po chipsach. Ja kiedyś zbierałam bilety autobusowe, a później też kapsle po piwach.

Sam nie myślałem, że kiedykolwiek będę zbierał coś takiego :D. To po prostu przyszło :D. Dziękuję za komentarz :)