Czas na zmiany - weight loss program - Day 5

Już piąty dzień mojej diety. Jak na zdjęciu powyżej jest promyk nadziei na sukces.

Dzisiaj się głównie regeneruję po nockach, podobnie jak wczoraj, po powrocie do domu zjadłem śniadanie, tym razem dwie grzanki z dżemem niskosłodzonym, i położyłem się spać. Budzik ustawiłem na 12:30, ale kiedy zadzwonił trudno mi było się podnieść. Mrok w pokoju, dzięki zaciągniętej żaluzji na oknie, nie zachęcał do szybkiego wstawania.

No, ale jak już wstałem i podniosłem żaluzję to okazało się, że dziś jest piękny dzień. Na II śniadanie żona przygotowała mi batata zapiekanego w ziołach, ja do tego dodałem jogurt naturalny i koperek i zjadłem ze smakiem. Na dziś nie planowałem żadnej aktywności fizycznej, ale w związku z tym, że żona zaplanowała mi zadanie specjalne na mieście, tj: wysuszenie prania w pralni, to miałem około 30 min na spacer, gdy w tym czasie pranie się suszyło. Czyli jednym zdaniem praktyczne z pożytecznym.

Na spacer poszedłem nad kanał, i teraz tak myślę, że jak będę miał chwilę to napiszę więcej o tym kanale, bo są tam ciekawe rozwiązanie hydrograficzne. Nad kanałem zauważyłem pewne zmiany, otóż przez kilka lat w małym doku zakotwiczona była stara barka, tak wyglądała w grudniu 2015:

Niestety latem 2017 roku zauważyłem, że najprawdopodobniej rufa przerdzewiała, bo niemal do połowy była zatopiona, tylko dziób wystawał, a dziś widzę, że została wyciągnięta na nabrzeże, ciekawe co ją czeka w przyszłości. Skoro ktoś włożył tyle wysiłku w wyciągniecie jej z wody, jest szansa, że nie skończy na żyletkach. To jest dzisiejsze zdjęcie, na burtach widać nawet do jakiej wysokości była zanurzona, dokładny ślad w poprzek całej burty:

Na obiad zjadłem 170g łososia zapiekanego z 200g warzyw w piekarniku. Później jeszcze byłem na spacerze z żoną, pogoda naprawdę piękna. Więc dziś nie było klasycznego treningu tylko około godzinny szybki spacer.

• WAGA STARTOWA: 100 kg
• WAGA OBECNA: 97,7 kg (+/-0,0 kg)
• WAGA DOCELOWA: 85 kg