Dziennik grubasa #55

in polish •  7 years ago 

A tak się starałem, do wielu wymówkach, szukaniu pretekstu, żeby nie pójść na basen, dziś wreszcie się zdecydowałem, nawet pracę musiałem trochę zaniedbać, bo pływalnia czynna jest dla grup niezorganizowanych między 11:45 a 13:15. Udało się szef wypuścił, i już sobie układałem jak będę pływał. Wbiłem się na halę sportową, a Pani w recepcji informuje, że jak na pływalnię do dziś wyjątkowo zamknięta. Nie wiem czy to złośliwość rzeczy martwych, czy znak, że jak nie lubię pływać to lepiej sobie odpuścić. W przyszłym tygodniu zrobię kolejne podejście w poniedziałek lub we wtorek.

chuttersnap-210450-unsplash.jpg
Photo by chuttersnap on Unsplash

Wczoraj pisałem, że pomimo dobrego samopoczucia, czegoś mi brakuje. Z radami pośpieszyli @annaburska i @jozef230, za które bardzo dziękuję, na pewno wezmę je pod uwagę. Dziś menu było pełniejsze w kalorie, po tradycyjnym w dni kiedy idę na dzień do pracy, porannym musli z jogurtem naturalnym, na lunch (obiad) miałem sporą porcję kaszy orkiszowej z dynią duszoną na patelni i tofu - po takim czymś byłem pełen. Wieczorem po pracy jeszcze ciepła zupa pomidorowa. Jak na początek myślę, że wystarczyło, nie chcę przesadzić. Dziś wieczorem zdecydowanie już nie szukam czegoś na ząb.

Jeszcze jedne zdjęcie z wczoraj, po lewej widać na górze podniesioną "wannę" do której wpływają barki o tonażu do 1350 ton, czasami jak tam jestem to akurat wciągają lub opuszczają barki, następnym razem jak na to trafię uwiecznię to na filmie. Taka operacja robi ogromne wrażenie, barki podnoszone są na wysokość

DSC_0268.JPG

Taka operacja robi ogromne wrażenie, barki podnoszone są na wysokość 73,15 metrów, poniższe zdjęcie zrobione wczoraj na górze.

DSC_0254.JPG

Dziennik postępów odchudzania:

Aktywność fizyczna: zamknięta pływalnia, a oprócz kąpielówek nie miałem innego stroju :(

Według programu FITATU moje dzisiejsze PPM wynosiło 2070 kcal, natomiast w ciągu dnia spożyłem 2040 kcal.

Posiłki:BiałkoTłuszczWeglow.Kalorie
Śniadanie:20 g14,6 g74,3 g518 kcalmusli z jogurtem, śliwki suszone
II śniadanie:4 g0,4 g75,9 g323 kcalbanan, smoothie
Obiad:18,8 g20,8 g114,2 g768 kcalkasza orkiszowa, dynia, tofu
Podwieczorek:6,2 g13,7 g14 g208 kcalgarść orzechów
Kolacja:3,6 g14,4 g19,2 g222 kcalzupa pomidorowa

WAGA STARTOWA: 100 kg
WAGA OBECNA: 90,4 kg (zmiana dzienna +0,2 kg)
WAGA DOCELOWA: 85 kg

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Nie masz w planie dołożenia nieco białka do dziennego spożycia? bo powinno cię lepiej nasycić patrząc na wcześniejszy post + nie oszukujmy się nieco ponad 50g białka może być stanowczo za mało dla dorosłego faceta przy 90 kg wagi zwłaszcza w okresie redukcyjnym. Ja już nie nakłaniam na jedzenie białka w ilości jakich zalecają w treningu siłowym ale takie 100-120 gram dziennie? Efekt termiczny z białka + lepsze najedzenie.

Masz rację dziś było za mało. Zazwyczaj jest ponad 100 gram, ciągle się uczę jak to wszystko zbilansować odpowiednio. Dzięki.
BTW widziałem u Ciebie, że trochę złomu przerzucasz, masz jakiś program dla początkujących początkujących staruszków?

Wszystko zależy jak wygląda sprawność a zwłaszcza nasza "mobilność" na daną chwilę i co chcemy dzięki treningowi osiągnąć. Ale masz już sporo ruchu innego rodzaju niż typowy trening siłowy także powinno być ok! Trenuje w małej miejscowości ale jest pewien miejscowy facet grubo po 50 stce który normalnie biega maratony i słynny "runmageddon" ma zaliczony. Facet ten bez problemu łączy bieganie + siłownie także wiek często to tylko liczby i jak bardzo damy sobie wkręcić negatywnie że "starość". A do rzeczy treningu na przykładzie jego gdzie priorytetem jest bieganie a siłownia to dodatek i mądrze chłop trenuje plany typu Full body workout gdzie robi nieco ławki, drążki, lekkie przysiady,wykroki + parę rzeczy na barki, parę ćwiczeń na ramiona + często jego trening jest na zasadzie stacyjek np łączy 2-4 ćwiczenia które wykonuje po 20-30 sekund, łapie oddech i kolejna stacja. Nic na siłę, ciężary takie gdzie je świetnie czuje a nie "niszczy się". Ja z pewnością polecam siłownie nawet 2-3 razy w tygodniu i trening całego ciała np. Wyciskanie hantli lub sztangi leząc, jeśli drążek jest obecnie za trudnym ćwiczeniem to jakaś maszynę typu wyciąg do klatki, hantle na barki wyciskanie na ramiona nie ma to jak sztanga lub hantle a na triceps to siłownie oferują często ciekawe maszynki. Co do przysiadów trzeba tak by się zajechać się a potem biegać :D bo podejrzewam przy bieganiu + rower nie ma sensu raczej wchodzenie na jakieś ciężkie boje tylko małe kg, sporo powtórzeń i szlifować technikę. I każdy inny trening FBW zamieniać np zamiast sztangi to hantle lub zamiast poziomo to skos, to samo nogi, ramiona mieszać sobie i cieszyć się treningiem i taki większy luz bo robimy to na co mamy ochotę danego dnia lub to czego dawno nie robiliśmy.

Śmiesznie z tym basenem, jakby wszystko wkoło było na nie :)). Ja mam w domu bieżnie, bałam się ze będzie stała zakurzona a o dziwo korzystam bardzo często, głównie na niej chodzę. Mam tez krokomierz i pilnuje żeby mieć minimum 12tys kroków dziennie a teraz chce zwiększyć aktywność do 15tys kroków na dzień. Dobrze ze zjadłeś trochę więcej a tyle ile ma PPM to i tak bardzo mało. Fajny artykuł napisała o tym @anna.urbanska tu link polecam przeczytać :)) Anna to dietetyczka i tez zawsze można się o coś poradzić. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :))

Na początku mi nie było do śmiechu, później tak. Świetnie, że masz i używasz bieżni, my mieliśmy bardzo dobrego orbitreka, porównywalnego do tych z profesjonalnych siłowni, ale przez przeprowadzkę do mniejszego mieszkania musiałem go odsprzedać. Przez ostatnie cztery lata był intensywnie używany przez całą moją rodzinę.
Z krokomierzem chodziłem przez rok, różnie to bywało, gdyż nie spełniał moich oczekiwań, wczoraj kupiłem inny, al'a smartwatch i teraz go testuję, pierwsze wrażenie na plus, zobaczę jak będzie sobie radził z innymi aktywnościami niż spacerowanie. Na pewno to opiszę w dzienniku.

Polecam xiaomi mi band 2, ja kupiłam za 99zł, ale to tylko jako krokomierz się sprawdza moim zdaniem :) bieżnia jest fajna bo można np. czytać na tel i chodzić, na orbitreku już się nie da.

W kolejnym wpisie piszę, że kupiłem własnie Garmin Vivioctive 3, jak dotąd testowałem go chodząc i dziś wreszcie pływając. Później coś napiszę o moich odczuciach.
A na orbitreku da się czytać :D:D:D niemal zawsze to robię.

hmm, ale jak skoro dwie ręce są zajęte? czytasz tekst na tel, tablecie czy np. książkę?

na tablecie i nosem przewijam :D ... żart, co jakiś czas odrywam rękę i przewijam :D

Teraz miałam mniej czasu na siedzenie na necie, ale będę śledzić dalsze wpisy. Pozdrawiam

I just upvoted You! (Reply "STOP" to stop automatic upvotes). Do społeczności: Jeżeli uważasz że głos został przyznany niesłusznie, przedstaw krótkie uzasadnienie w odpowiedzi do tego komentarza.