Dziennik grubasa #59

in polish •  7 years ago 

Udało się, wreszcie się zmusiłem i poszedłem popływać, w zeszłym tygodniu już byłem na pływalni, ale odbiłem się od recepcji, gdyż akurat tego dnia była awaria. Dziś poszedłem jeszcze raz, na wszelki wypadek wziąłem też spodenki i koszulkę, gdyby znowu pływalnia była zamknięta. Czyli byłem w pełni przygotowany, żeby nie tracić godziny przerwy w pracy na coś nie produktywnego.

Dzisiaj również miałem okazję przetestować zegarek na pływalni, bo jest również dostępny program "pool swim". Pierwsze co mnie zdziwiło to, że się wyłączył nadgarstkowy czujnik tętna, czyżby podczas pływania nie było ważne? Mam jeszcze od innych urządzeń Garmina pasek do pomiaru tętna na klatkę piersiową, sprawdzę czy będzie się łączył przez ANT+, według producenta powinien się łączyć. Następnie do wyboru była długość basenu, 25m lub 50m i tu przyznam się, że zgłupiałem, najpierw ustawiłem 25m, ale później tak na oko zacząłem mierzyć i byłem przekonany, że jest dużo dłuższy, więc ustawiłem 50m. Dopiero wieczorem sprawdziłem na stronie, że jest jednak 25 metrów. Ale jak na pierwszy raz to nie miało żadnego znaczenia. Ile długości przepłynąłem nie wiem, bo zegarek, trochę oszukiwał. Liczy on chyba długości po zmianie kierunku pływania, czyli jak według zegarka wyszło 700 metrów, przy podanej długości basenu 50 m to w sumie było 14 długości, ale jestem pewien, że było znacznie więcej. Generalnie nie spodziewałem się cudów po urządzeniu, które ma inne zostawania. Jest w nim również opcja "wioślarz" i "orbitrek" ciekawe jak tu się sprawdzi.

_DSC0621.jpg
Basen ze słoną wodą na plaży przy Oceanie Atlantyckim, woda zimna, ale w ocenie jeszcze zimniejsza

Ostatni raz pływałem w zeszłym roku na wakacjach i to też tylko kilka długości basenu nad zimnym oceanem. Bo wcześniej na regularnej pływalni byłem dawno temu, wtedy problemem była zesztywniała szyja, więc pływałem tylko na plecach i tak też dziś zacząłem. Jestem raczej słabym pływakiem, ale jakoś sobie radzę. Dzisiaj chciałem po prostu zacząć, zaznajomić się na nowo z wodą. Co kilka długości zmieniałem style, ale wszystko wolno i bez stresu. Przy okazji następnych wyjść na pływalnię będę zwracał baczniej uwagę na ilość długości, żeby skonfrontować to ze wskazaniami zegarka.

Posiłki bez zmian, jem w zasadzie to na co mam ochotę, i dopiero wieczorem zliczam to aplikacji, czyli walka z nadwagą trwa nadal, ale bez paniki. Nadal tylko eliminuję ile się da cukry proste, słodycze i alkohol.

Dziennik postępów odchudzania:

Aktywność fizyczna:

około 30 min pływania, szczegóły jak to zapisał Garmin Vivoactive 3 na STRAVA

Posiłki

Śniadanie:

3 tosty z dżemem niskosłodzonym, szklanka mleka

II śniadanie:

banan

Obiad:

kurczak grilowany, kasza gryczana, ogórki konserwowe

Przekąska:

jogurt / jabłko

Kolacja:

zupa pomidorowa z makaronem i mozzarellą

Według programu FITATU moje dzisiejsze PPM wynosiło 2068 kcal, natomiast w ciągu dnia spożyłem 1821 kcal.

WAGA STARTOWA: 100 kg
WAGA OBECNA: 90,3 kg (zmiana dzienna -0,3 kg)
WAGA DOCELOWA: 85 kg

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Hej tak się składa że też miałem problem z nad wagą z 97 kg zjechałem do 70 i muszę powiedzieć że to było łatwiejsze niż przypuszczałem, oczywiście tak jak napisałeś trzeba ograniczać cukry alkohol no i to z czym miałem problem to słodycze ale udało się i Tobie też napewno uda się osiągnąć Twój wymarzony cel.
Wierze że Ci się uda a z ciekawości dam folow by być na bieżąco jak Ci idzie ;) (Nigdy Się Nie poddawaj)

Dzięki, u mnie to jest drugi etap. Parę lat temu zjechałem ze 123 kg na 92-93 kg, utrzymałem to przez około 5 lat, ale kilka miesięcy waga poszła niebezpiecznie w górę, więc dlatego decyzja o odchudzaniu.