Zwolennikiem ich jestem i zawsze byłem. Intelektualiści rocka. Przepyszne teksty pobudzające szare komórki i wkręcająca pod niebiosa muzyka.
Pamiętam ich koncert zaraz po Grabażu wraz Pidżamą Porno. To był Kontrast!
Jakby po rzeźnikach bryzgających po scenie na wszystkie strony krwią, przed publiczność wyszedł zespół wysoko wykwalifikowanych neurochirurgów. Podziwiałem każde mistrzowskie cięcie i profesjonalny szew.
Każda z ich płyt to osobna spójna, rzucona żywym mięsem prosto w twarz, wypowiedź Spiętego i kolegów z zespołu.
Kolejny album LAO CHE będzie nosić tytuł "Wiedza o społeczeństwie". Premierę ustalono na dzień 16 lutego br. Zapowiada się muzyczny powrót do lat 80-ych, wsparty producenckim doświadczeniem "Emade"-Waglewskiego.
Jako Obserwator, Obcy Socjologiczny Astronom, ślinię się na myśl o dymiącej misce nowej myślowej strawy. W oczekiwaniu na sagę o ... ludziach, oficjalny singiel z nowej płyty:
Muzyka: Lao Che Słowa: Hubert Dobaczewski
Krajał krawiec skórę,
Na moją posturę,
Fastrygował, we worek szył,
Tak szył – żem ożył.
A do wora – graty, gruz:
Kości, krew, rh plus,
Serce,
Z duszą na ramieniu,
I duszę,
Do smażenia w piekle
Na głębokim oleju.
Serce mnie bije, dusza (za)pije.
Żyję (x4).
Słyszę:
Pobierz tlen, pompuj krew,
Kochasz kogoś – w podróż weź,
Żyj i czuj,
i swąd, i bez,
Po co, po co?
Po kres.
Słyszę:
Może to nie raj, może to nie raj, nie raj
Może to nie raj, ale to nie raj, nie raj macht frei
Słyszę, słyszę, też słyszysz.
Serce mnie bije, dusza (za)pije.
Żyję (x4).
(Delikatny to twór
ten wór)
"Bags of bones and skin" wyciągnięte prosto z Cool Water grupy Talking heads potraktowane zostały przez Spiętego w iście "humanitarny" i wyrozumiały sposób...