Cześć. W nawiązaniu do postu. Także posiadam takich sąsiadów. Mieszkają dokładnie pode mną.
- Napierdal….. do 3-4 nad ranem techniawą
- Codzienne wydzieranie się na dziecko
- Kłótnie, policja o dziecko (Sąsiadka jest obecnie z nowym konkubentem)
- Fochy, gdy sąsiedzi proszę ją o proste czynności współżycia sąsiedzkiego, np. umycia klatki, dokładnie jej części
- O przywitanie nie ma mowy, w sumie tak jej nie lubię, więc nawet i dobrze
- Koczowanie na ławce, znajdującej się naprzeciw wejścia do klatki i niestosowne komentarze
Podsumowując obrazkowy przykład Patologii, a tak a z Niej 5-8 lat temu byłą Księżniczka hahahahah :D