Witam.
Ostatnimi czasy kryptowaluty przeżywają kryzys z powodu spadków, ludzie mają dość i szukają alternatywnych źródeł zarabiania. Jestem słuchaczem radia ZELO na TJS ( grupa Rafała Zaorskiego) z tego co słyszałem część ludzi z świata kryptowalut przeniosła się oraz własne środki na rynek forex. Absolutnie nie chcę się naśmiewać ale chcę ostrzec, że szybkich pieniędzy tam nie znajdziecie. To jest bardzo wymagający rynek i porównując z rynkiem kryptowalut jest uplasowany kilka leweli wyżej, tam zarabiają ludzie cierpliwi potrafiący bardzo dobrze zarządzać własnym kapitałem. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, chcę tylko zwrócić uwagę, że na początku możecie nawet zarabiać, przyjdzie taki moment zachłystnięcia się własną techniką i doskonałością. TO BĘDZIE POCZĄTEK WASZEGO KOŃCA NA FOREXIE, CFD I INNCH.
Jeśli rzeczywiście chcecie spróbować tego zakazanego miodu, nie napalajcie się na duże pieniądze i szybkie zrekompensowanie sobie strat które ponieśliście na kryptowalutach bo to droga do ruiny finansowej. Zdaję sobie sprawę, że chłopaki z TJSowego radia mogą rozbudzić rządzę pieniądza ale część z nich jest na rynku więcej niż 5lat, zarabia od roku, dwóch, czasami zdarza się także im sczyścić konto. Zadajcie sobie pytanie jakie szanse ma osoba z jednorocznym stażem na kryptowalutach?
Mówię to z punktu osoby, która wie z własnego doświadczenia jak trudne jest granie, inwestowanie na platformach brokerskich z dźwignią, spredem, swapem i innymi zabieraczami Waszego kapitału. Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem :)
Pozdrawiam, Madox