Spotkaliśmy się przepadkiem,
zwyczaje "Cześć",
a moje serce mocniej zabiło,
rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
Położyliśmy się razem ,
przykrawając się śpiworem tuląc się do siebie,
przeczekaliśmy do rana,
trzymając się za ręce pokazałem Ci jak dojść do PKS-u,
później poszliśmy na spacer,
aby czas nam szybko zleciał,
odprowadziwszy Cię na przystanek,
razem z naszymi znajomymi,
czekaliśmy na autobus,
Przyjechał i się pożegnaliśmy