[Pływanie] Pierwsze i drugie próby z Total Immersion

in polish •  7 years ago 

Ja i pływanie - ciąg dalszy.

Termy Jakuba we wtorek o 18.00 wyglądają jak plaże ze Słonecznego Patrolu. Mniej więcej właśnie tak:

Jednak nie po to tam pojechałem, żeby zawrócić przy wejściu. Zwarty i gotowy wbiłem się do basenu sportowego i zacząłem płynąć. W głowie miałem wizję z filmików o Total Immersion, ale w większości skończyło się tylko na wizjach, bo ciężko się skupić na ćwiczeniach, gdy na jeden tor przypada 5 osób.

I w skrócie - dwa boczne tory zajęte, po prawej koleś, który na dłonie zamontował jakieś paletki i rzuca się jak delfin w basenie. Po lewej laska płynąca na plecach machała rękami jakby udawała wiatrak. Z kole z tyłu, a gdyby mógł to od spodu, atakuje niespełniony olimpijczyk. Totalne wariactwo.

Przepłynąłem łącznie ponownie 500 metrów, jednakże tym razem zrobiłem to w około 21 minut. Zmachałem się jak głupi i przekonałem się, że w basenie też można się spocić. Średnio byłem zadowolony, bo nie za bardzo poćwiczyłem Total Immersion.

Podsumowanie:

  • wybierać lepsze godziny na pływanie,
  • kupić okulary do pływania,
  • kupić zatyczki do nosa,
  • kupić lepsze kąpielówki :)

Jak się okazuje, niedzielne przedpołudnia to zdecydowanie lepszy wybór. Aby użyć ponownie porównania graficznego:

Czyli totalna pustka i cały tor dla mnie. Zadowolony i z całym ekwipunkiem wskoczyłem do wody i zacząłem swój trening. Total Immersion ma ogromny potencjał i w zasadzie od samego początku widać już efekty. W 43 minuty przepłynąłem 1 km, czyli dwukrotny dystans w zasadzie bez straty czasu.

Idzie mi chyba coraz lepiej, ale wciąż mam wiele problemów z tym stylem:

  • zapominam o łapaniu oddechu: zamiast robić to w równych odstępach, bardzo często staram się pociągnąć dalej (i od razu wybija to z rytmu),
  • nie umiem przypilnować nóg, aby nimi nie machać: zamiast dwóch zamachów walę nimi jak opętany,
  • zbyt mocno się obracam na boki: nie da się później przekręcić na drugą stronę za pomocą dwóch machnięć nogami,
  • za szybko macham rękami: powinienem to robić na spokojnie i bez pośpiechu,
  • odbijanie od ścianek: szkoda gadać.

Przepłynąłem większy dystans i wcale nie czułem się tak bardzo zmęczony jak za poprzednim razem. Na chwilę obecną każdemu z was mogę polecić naukę tego stylu. A ja na pewno jeszcze coś o tym napiszę.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  
  ·  7 years ago (edited)

Pierwszy raz słyszę o tym stylu pływania. Zaciekawiłeś mnie :)

Total Immersion (warto wyszukać na google) to taki mniej męczący kraul. Robisz mniej ruchów rękami, nogami prawie wcale nie machasz. Jest to wolniejsze (to oczywiste), ale jesteś w stanie dłużej pływać.

mega polecam ten styl :)

Jak pierwszy raz zrobić 100 długości, to będziesz miał dopiero powera :)

W pewnym momencie tak fajnie się pływa, że ja osobiście już rzadko kiedy chodzę na godzinę, częściej na dwie.

Trzymam kciuki za dalszy progress! :)

Nigdy o tym nie słyszałem. Zaraz nadrobię zaległości.
Powodzenia!