Jak mówi tytuł posta, akcja Star Trek: Discovery toczy się na dziesięć lat przed wydarzeniami znanymi nam z serii oryginalnej. Nowy serial osadzono w realiach nieznanej dotąd epoki, która ukształtowała historię Federacji. Nad wszechświatem wisi widmo wojny. Napotkamy nowe statki, odkryjemy kolejne światy i zmierzymy się z zagrożeniami ze strony nowych wrogów. Premiera już tej jesieni w Netflix.
Jaki jestem podjarany! :)
StarTreka zacząłem oglądać jakieś 6-7 lat temu. Wszystko w moim przypadku zaczęło się od serii Star Trek Enterprise (uważam, że niezła na początek), potem oglądałem z @lenka całego Voyagera. Starsze serie są dla mnie trochę trudniejsze do strawienia... i przyznam się, że nie wszystko oglądałem.
To jednak na razie wygląda na majstersztyk :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit