Mini-poradnik poprawnego pisania

Przedwczoraj wieczorem @olesh napisał u mnie na blogu, że chciałby przeczytać artykuł na temat gramatyki i stylu. Tak naprawdę swój komentarz kierował do @assayera, ale wiecie, jak to jest. Od tygodnia jestem chora. Leżę w łóżku, przypominam skrzyżowanie gruźlika z fontanną i mam masę wolnego czasu. Postanowiłam więc wykorzystać fakt, że mam aż dużo weny i napisać coś przydatnego. I tak właśnie powstał mój prywatny mini-poradniczek poprawnego pisania. 

Przejdźmy jednak do rzeczy. 

WŁASNYCH BŁĘDÓW SIĘ NIE WIDZI

Jeśli naprawdę zależy Wam na publikowaniu perfekcyjnych postów, szczerze polecam Wam znalezienie sobie bety. Jest to osoba, która przeczyta Wasz tekst, a następnie poprawi wszystkie niedociągnięcia. Powstawia przecinki, wytknie niezgrabne sformułowania i doszlifuje cały post.   

Własnych błędów się nie widzi. Tak po prostu. Czy znam osoby, które potrafią same sprawdzić własny tekst? Oczywiście, ale są to w większości zawodowi, wieloletni korektorzy. Osoby początkujące zwyczajnie nie są w stanie tego zrobić. Poproście więc o pomoc dziewczynę, chłopaka, kolegę, koleżankę albo znajomych. Może umówicie się z kimś ze Steemita, że będziecie wzajemnie betować sobie teksty? 

 Jeśli nie macie nikogo takiego, a zależy Wam na perfekcyjnym stylu, odłóżcie post do szuflady na tydzień czy dwa. Po tym czasie zapomnicie, jak brzmiał, więc bez problemu wyłapiecie wszystkie błędy.   

PRZECINKOLOGIA NIE JEST WCALE TRUDNA

Pamiętacie, jak w szkole uczyli Was zasad poprawnej interpunkcji? Ja miałam w podręcznikach całe sekcje poświęcone regułom interpunkcyjnym, które potem ćwiczyliśmy na przykładach pod okiem nauczycielki. I wiecie co? To jest jeden wielki pic na wodę i fotomontaż. 

Z moich obserwacji wynika, że najwięcej trudności sprawia Polakom poprawne stosowanie przecinków. W praktyce nie jest to zaś wcale takie trudne. Jeśli nie wiecie, gdzie wstawić przecinki, wolno przeczytajcie swój tekst na głos. Zauważyliście, że co jakiś czas robicie krótką pauzę na oddech? To właśnie w tych miejscach należy wstawić przecinek. I to w zasadzie cała filozofia. 

Weźmy na przykład zdanie: 

Ania ma kota którego bardzo kocha. 

Jeśli przeczytacie je powoli, zorientujecie się, że robicie pauzę przed słowem “którego”. A skoro mamy pauzę, powinniśmy mieć też przecinek. To zdanie powinno więc wyglądać tak: 

Ania ma kota, którego bardzo kocha. 

Co ciekawe, ta metoda sprawdza się bezbłędnie w przypadku tekstów pisanych w języku angielskim. Niestety, w języku polskim występują czasami wyjątki od tej reguły, dlatego purystów językowych odsyłam tutaj:   
https://sjp.pwn.pl/zasady/Znaki-interpunkcyjne;629738.html 

Natomiast osobom, które purystami nie są, szczerze polecam tę metodę. Stosując ją, postawicie przecinek w poprawnym miejscu w 99 przypadkach na 100. 

CZAS NA STYL

Skoro uporaliśmy się już z interpunkcją, czas na styl. Poniżej przedstawiam Wam sześć podstawowych reguł, które pomogą Wam udoskonalić Wasz warsztat pisarski. 

1) PISZCIE ZWIĘŹLE I NA TEMAT

Sama mam z tym ogromny problem. Niemniej jednak ogólna zasada jest taka, żeby pisać zwięźle, na temat i od razu przechodzić do rzeczy. Długie wstępy i obszerne opisy były dobre w czasach  pani Elizy Orzeszkowej. Dzisiaj nikomu nie chce się ich czytać. Jeśli napiszecie posta na kilka kartek A4, ryzykujecie tym, że Czytelnik znudzi się w połowie. 

Reguła  brzmi więc tak: należy w pierwszych zdaniach zacząć od przedstawienia samego sedna artykułu, a dopiero potem przejść do szczegółów. Nie odwrotnie. 

2) ROZMAWIAJCIE Z CZYTELNIKAMI

Pisząc tekst, wyobraźcie sobie, że Was Czytelnik stoi tuż obok Was. Porozmawiajcie z nim. Zażartujcie. Od czasu do czasu puśćcie do niego oczko. Nie piszcie mdłej, formalnej papki, której nikt nie będzie miał ochoty czytać. Post to nie jest podręcznik do fizyki, ani artykuł na Wikipedii. Postarajcie się wejść z Czytelnikiem w dialog. Gdyby Twój Czytelnik czytał Ci posta przez ramię, co by powiedział? Jak by zareagował? 

3) UNIKAJCIE SPECJALISTYCZNEGO JĘZYKA

Jeśli jesteście specjalistami w jakiejś dziedzinie, to posługujcie się na co dzień językiem, który może być niezrozumiały dla otoczenia. Bardzo łatwo jest przenieść potem ten język na Steemit. W rezultacie powstają posty, które dla zwykłego, szarego człowieczka są jedną wielką, czarną magią. To źle, bo Czytelnik, który nie zrozumie tego, co właśnie przeczytał, pójdzie sobie precz i więcej nie wróci. Piszcie tak, jakbyście właśnie coś tłumaczyli wujkowi Ździchowi przy piwku.   

4) NIE UŻYWAJCIE ZDAŃ WIELOKROTNIE ZŁOŻONYCH

To szczególnie ważne dla osób, które dopiero zaczynają. Dobrze skomponowany tekst zawiera zarówno zdania pojedyncze, jak i wielokrotnie złożone. Krótkie zdania nadają tekstom dynamizmu i świetnie nadają się do pisania opowiadań.  

Była noc. Sowa pohukiwała cicho. Wokoło pachniało gnijącymi liśćmi.   

Perry otworzył oczy. 

W codziennej rozmowie bardzo rzadko używamy ekstremalnie krótkich zdań, dlatego przykuwają one uwagę Czytelnika. Szczególnie, jeśli występują po sobie. Niestety, na dłuższą metę dość trudno się je czyta, dlatego należy przeplatać je ze zdaniami złożonymi. Ale, uwaga! Im dłuższe zdanie, tym trudniej je zrozumieć. A Czytelnik, który straci wątek, to Czytelnik niezadowolony. Pilnujcie, aby Wasze zdania były stosunkowo krótkie. Nie piszcie takich, w których występuje dziesięć orzeczeń, bo przyjdę i osobiście dam Wam po nosie. Gazetą.  

Gdy Perry otworzył oczy, była późna noc, gdzieś w oddali sowa pohukiwała cicho, a w wokoło pachniało gnijącymi liśćmi. 

Widzicie różnicę?  

5) STOSUJCIE ŚRÓDTYTUŁY

To dokładnie ta sama zasada co w przypadku zdań wielokrotnie złożonych. Nikt nie lubi czytać ściany tekstu, bo to męczy wzrok. Starajcie się korzystać z elementów graficznych, które wprowadzą urozmaicenie do Waszych postów. Mogą to być śródtytuły, zdjęcia, grafiki, wypunktowania. Wszystko jedno. Chodzi o to, żeby uniknąć sytuacji, w której jednolitego tekstu będzie tak dużo, że Czytelnik tylko przeleci po nim wzrokiem.  

6) BĄDŹCIE SOBĄ

Piszcie o tym, co kochacie. Najgorsze co możecie zrobić, to udawać kogoś, kim nie jesteście. Możecie, oczywiście, naśladować styl kogoś innego, ale nie bądźcie kserokopiarką. Nie wstydźcie się tego, kim jesteście. Nie pozujcie na specjalistę, jeśli nim nie jesteście. Dobry tekst o planszówkach czy kapuście kiszonej może okazać się dużo popularniejszy od marnego tekstu o cząsteczkach subatomowych.  

I, co najważniejsze, piszcie. Im więcej będziecie pisać, tym lepiej będzie Wam to wychodzić.