Długi weekend w Zakopanem, czyli jak nie dać zrobić z siebie "frajera" :P

in polish •  7 years ago 

Siema Steemit :)

Trochę mnie nie było, ponieważ miniony długi weekend spędziłem w Zakopanem. Uwielbiam nasze polskie Tatry i staram się co jakiś czas spędzić tam kilka dni. Tak było i tym razem :) Ale zamiast opisywać jakimi trasami chodziłem i co zobaczyłem, opiszę jak nie dać zrobić z siebie "frajera"(dosłownie), ponieważ na każdym kroku będziesz miał do czynienia z ludźmi mających cię za naiwniaka i próbujących naciągnąć cię na kasę. Nauczony doświadczeniem, miej więcej wiem na co zwracać uwagę i jak unikać zawyżonych opłat.

PARKINGI

Będąc w Zakopanem musisz się przygotować na to, że za każdym razem parkując w okolicach centrum będziesz zmuszony do opłacenia "haraczu" za miejsce parkingowe i nie mówię tu o wyznaczonych placach parkingowych, ale o darmowych parkingach wzdłuż ulic. Darmowych dopóki nie przyjdzie gość w kamizelce odblaskowej z kartonową tabliczką (np. 5 zł za h) i z rozkładanym krzesełkiem. Po pytaniu na jakiej podstawie pobierają opłatę, mówią że wydzierżawiają to miejsce, ale przy prośbie o wydrukowania paragonu pojawia się problem (nie u wszystkich). Jak już wypiszą paragon to radzę sprawdzić godzinę parkowania, często mija się z prawdą (ja wczoraj przy próbie takiego oszustwa odmówiłem zapłaty). Przy atrakcjach turystycznych takich jak np. wyciąg na Kasprowy Wierch czy pod Wielką Krokwią, parkingowy potrafi stanąć ci przed maską kierując na swój parking mimo, że na bliżej położonych parkingach są jeszcze miejsca.

RESTAURACJE

Zanim zdecydujecie się wejść do jakiejś restauracji warto sprawdzić opinie w internecie, ponieważ zdarza się, że oferowane jedzenie nie jest najwyższej jakości, a kapela góralska gra z głośnika, a nie na żywo. Jeżeli już faktycznie kapela gra na żywo to zazwyczaj do rachunku doliczana jest dodatkowa opłata i nie zawsze jesteśmy o tym poinformowani. Tak samo sytuacja wygląda z napiwkami. W niektórych knajpkach napiwek w kwocie 10% doliczany jest do rachunku, nawet jeżeli jesteście tylko we dwoje. No i co oczywiście jest bardzo przykre, zdarzają się kradzieże (bardzo rzadko,ale jednak) nie giną tylko torebki czy portfele ale również swetry czy kurtki. Ceny w menu też należy sprawdzać dokładnie, bo później przy rachunku końcowym okazuje się, że cena za pstrąga czy golonko była podana za 100g. W przypadku golonki najbardziej można się naciąć, płacicie np. za 500g z czego połowa to kość :P

STOISKA Z "OSCYPKAMI"

Będąc w górach nie można nie spróbować serków góralskich (oscypek stał się nazwą zastrzeżoną) jednak ceny za nie zmieniają się jak w kalejdoskopie :P Na weekend ceny oczywiście wzrastają ze względu na turystów. Za oscypka z grilla na Krupówkach zapłacimy 4 zł, ale schodząc niżej do stoisk przy kolejce na Gubałówkę za takiego samego zapłacimy już 2 zł. Podobnie jest z pozostałymi wyrobami.

BILETY NA KOLEJKI

Chcąc wyjechać w sezonie na Kasprowy Wierch kolejką gondolową musisz się przygotować na odstanie dłużej chwili w kolejce. Możesz oczywiście kupić bilet on-line lub w automacie, ale z reguły jest on droższy niż w kasie. Przykładowo za bilet w jedną stronę na górę zapłacisz w kasie 55 zł (bilet ze szczytu na dół jest droższy) natomiast on-line lub automacie taki bilet będzie cię kosztował 69 zł. Można pominąć stanie w ponad godzinnej kolejce kupując bilety od koników. Bilet góra dół u konika kosztuje 120 zł, a może się zdarzyć, że taki bilet nie przejdzie przez czytnik i później szukaj tego "konika" :P

POZOSTAŁE

Jeżeli planujemy wybrać się gdzieś w góry to warto wyjechać odpowiednio wcześnie zanim zablokują drogę dojazdową (np. morskie oko) i albo będziesz musiał "dymać z buta" około 2 km albo zapłacisz za busa :P Toalety też wszędzie są płatne. I skoro już trzeba płacić "babie" 2 zł za skorzystanie, to mogłaby od czasu do czasu przelecieć ją mopem lub uzupełnić papier toaletowy czy ręczniki, jednak należy to do rzadkości. No i na koniec oczywiście słynne 3 karty (w moim przypadku 3 krążki) na Gubałówce. Czy naprawdę są jeszcze ludzie, którzy dają się na to nabrać? Gość gra z 4 podstawionymi ludźmi pokazując, że w łatwy sposób można wygrać np. 100 zł, a jak już jesteś na tyle głupi, że decydujesz się spróbować to pożegnaj się z postawioną "100" :P

Tyle ode mnie, nie dajcie się naciągać :)
PS. Za niedługo może pojawi się krótki filmik z mojego wyjazdu, bo coś tam nagrywałem i może uda się skleić coś ciekawego :)
Pozdrawiam Mefio

buy-cash-coins-9660.jpg

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Wole Bieszczady bo jeszcze nie sa tak przepełnione turystami a nie lubię tłumów. Do Zakopanego tylko mocno poza sezonem, kiedy jest szansa, ze będzie mniej osób. A same wskazówki przydatne na pewno i w innych miejscach, chociaż jak jadę odpocząć to lubię się relaksować zamiast uważać ciagle na to czy ktoś mnie będzie próbował oszukać :)

Racja, ale zawsze tak jest, że jak miejsce jest oblegane przez turystów, to zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał to wykorzystać :)

Tak, wykorzystać brak czujności, to ze jesteśmy skupieni na innych rzeczach niż na sprawdzaniu wszystkiego po kolei, chcemy zapłacić i już iść odpoczywać itp. Ale jak zjawisko jest nadmierne to uniemożliwia wręcz zrelaksowanie się.

Właśnie mam w planach wyjazd w rejony gór.
Albo Karpacz albo zakopane. Wskazówki na pewno się przydadzą, dzięki! 😁

Nie ma sprawy :)

Ja omijam Zakopane szerokim łukiem.
Naprawdę to obecnie powinno się nazywać - "Januszowo".

Pojedź sobie w Beskidy weź na celownik Trzy Korony, spływ Dunajcem (pontonem/kajakiem) I poszukaj tego w Szczawnicy... - myślę, że będzie znacznie lepiej.
Góry - są względnie dużo bliżej. Oczywiście są niższe, i nie wjedziesz na nie kolejką jak na Gubałówkę... więc trzeba się pomęczyć, ale warto.

Natomiast Zakopane... Byłem tam w sumie już bardzo dawno temu - łażąc po Tatrach niemalże każdego dnia. Nie zobaczyłem wszystkiego, ale zapamiętałem, że Januszowo zaczynało się powoli - w Zakopcu i na Krupówkach - czasem na Morskim Oku(ale takiej skali jak teraz - nie było), a na szlakach było jeszcze normalnie. Na niektórych szlakach - niepopularnych - można było spotkać jedynie pasjonatów...

Mieszkam na południu i lubię chodzić po górach, więc Pieniny i Szczawnica nie są mi obce ;) A w Tatry i tak dalej będę jeździł ze względu na widoki :)

Oj soczyście mógłbym uzupełnić. Np. płatny wstęp na... Cmentarz.

Ojej to z czymś takim się jeszcze nigdzie nie spotkałam :))

Nie spotkałem się ale to już gruba przesada.

Dlatego polecam Bieszczady :) Też spędziłem długi weekend w Zakopanem i mocno wykorzystaliśmy z narzeczoną ten czas. Parkingi zazwyczaj widziałem 25zł za cały dzień i tak.. wchodzą przez maskę, że strach omijać bo nie wiadomo czy nie wychyli się jeszcze dalej :P Kolejka na Kasprowy cholernie długa, 2h czekania to norma, ale po 12-13 już mniejsza, po 15 malutka.

Możliwe że się gdzieś minęliśmy :P

Potwierdzam, niestety :(