Witam wszystkich
Wymiana filtra to nic wielkiego, ale jako, że nie mam jeszcze dostępu do kanału to zająłem się wymianą prostszych rzeczy które nie wymagają wchodzenia pod auto.
A więc zaczynamy. Na początek pokażę wam jak wygląda serce tego małego szaleńca. Pierwszy raz gdy otworzyłem maskę zobaczyłem przerażający widok. Cały silnik i komora była w liściach i innego rodzaju syfach. Nadal brakuje rury pomiędzy kolektorem a filtrem powietrza, ale na razie tak będzie jeździł dopóki nie znajdę tej części.
Filtr powietrza który będzie dzisiaj głównym bohaterem znajduje się w lewym dolnym rogu. Sama wymiana filtra to tak naprawdę 3 min pracy. Zwolnienie zaczepów, wyjęcie starego filtra, włożenie nowego i założenie zaczepów. Ale jako, że nikt tu bardzo długo nie zaglądał to posunę się nieco dalej i wymontuję całą obudowę aby trochę przeczyścić komorę i rozejrzeć się co i jak.
Pierwszym krokiem jest zwolnienie zaczepów obudowy, jest ich w sumie 7, sześć z nich jest widocznych na zdjęciu natomiast ostatni jest z tyłu obudowy. Po zwolnieniu wszystkich górna część powinna zejść bez problemu. Najlepiej ją podnieść i zaczepić tak aby nie spadała.
I o to moim oczom ukazał się taki widok! Już chyba wiecie czemu zdecydowałem się na wykręcenie całej komory.
Dla jasności przybliżę ^^ I wszystko jasne.
Więc demontujemy całość do porządnego szorowania. Aby wyjąć dolną część obudowy wystarczy zwolnić dwie gumki mocujące przedstawione na zdjęciach poniżej.
Są dwie, jedna z tyłu i jedna z prawej strony
Teraz spokojnie możemy wyjąć już dolną część obudowy, trzeba pamiętać o trzech gumowych podkładkach które są od spodu na nóżkach obudowy. Po zdemontowaniu całość wygląda mniej więcej tak:
Trochę szorowania w ciepłej wodzie z płynem i będzie jak nowe ;)
Jako, że wymontowałem całość i trochę odświeżyłem to miałem również dobry dostęp do tego co znajdowało się pod filtrem powietrza. Nie wyglądało to fajnie, ale pod kupą brudu znajdowała się zdrowa karoseria, więc obeszło się bez rozczarowań.
Nie szorowałem do gołej blachy bo zastał mnie niestety deszcz, ale to co zostało to zwykły towot który myślę, że nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie pomoże uchronić. Trochę zły byłem na siebie, że tak dużo go zdrapałem...
Gdy już wszystko zostało wyczyszczone i umyte możemy się zabrać za składanie. Zaczynamy od 3 podkładek które umieszczamy odpowiednio w otwory pod nóżki
Później dolna część komory filtra wraz z mocowaniem gumami do karoserii:
Teraz czas na filtr powietrza !
Polecam jednak wcisnąć go na początek w górną część obudowy i dopiero dopasować do dolnej części. Przynajmniej mi tak było łatwiej i miałem pewność, że równo wszystko będzie przylegać. Na koniec blokujemy wszystko zaczepami które wcześniej zwalnialiśmy.
Ot i cała sprawa, filtr powietrza wymieniony, ale teraz zdałem sobie sprawę z tego, że bez rury łączącej filtr powietrza z kolektorem na długo tej czystości nie wystarczy. Więc mierzę średnicę i jadę do sklepu.
W następnym odcinku postaram się już zmontować osłony na +/- akumulatora i zamontować rurę do kolektora. Mam również nadzieję na ogarnięcie garażu z kanałem. Niestety z powodów technicznych mój wyjazd na urlop się trochę opóźni więc nie będę tracił czasu i porobię coś na świeżym powietrzu.
Dziękuję wszystkim za uwagę i zapraszam serdecznie na następne naprawy mechanika laika ;) Pragnę również podziękować wszystkim za upvoty i komentarze.
by Memty