Kolejna część mini poradnika o Gruzji.
TUTAJ Znajdziecie poprzednią część
Transport wewnątrz gruzji
Powiem wam, czego nie polecam. Nie polacem wynajęcia samochodu. Mimo, że jestesm kierowcą z długim stażem, to wschodnia kultura jazdy robi swoje. Samochody jeżdżą zdekompletowane, bez atrap, zderzaków, czasem nadkoli. Zamiast kierunkowskazów używa się klaksonu. Zajeżdżanie drogi, jazda na czerwonym, wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych. Stan dróg, oprócz głównej autostrady bardzo kiepski.
Transport publiczny jest w powijakach. Między miejscowościami jeżdżą marszrutki, czyli takie busiki jak na wschodzie Polski. Płaci się przy wysiadaniu tyle ile zażąda kierowca. Opłaty są bardzo małe. Uwaga na lotniskowe busiki, trzeba się targować, bo ceny są z kosmosu! Kursy międzymiastowe odbywa się w warunkach spartańskich. Brak klimatyzacji, ciasnota.
wszechobecne krzyżyki na lusterkach
Kolej. Istnieje pare połączeń między największymi miastami. Ale uwaga! W okresie wakacyjnym bilet trzeba kupować nawet z miesięcznym wyprzedzeniem!
Jeśli chodzi o podróż wewnątrz miast to jest znacznie lepiej zwłaszcza w stolicy Tbilisi. Jest metro, autobusy. Ceny są śmiesznie tanie, warto wyrobić karte miejską, koszt około 3 zł, czas wyrobienia 5 minut. Po prostu się płaci i bierze karte z punktu, nic nie trzeba uzupełniać. Karte można ładować w punktach, kioskach, automatach. Jeden z najlepszych systemów jaki widziałem, prosty tani i szybki! Koszt przejazdu metrem z pierwszej stacji na ostatnią to około 3zł!! Metro kursuje często i jeździ szybko! Niektóre stacje są głęboko pod ziemią. Taka namiastka metra Moskiewskiego, którym tez pare razy jechałem. Komunikaty w metrze są po angielsku też. ;)
piekny przykład alfabetu gruzińskiego, gdzie to jedzie?!
Jeśli chodzi o taxi, my za około 150 zł jeździliśmy z taksówkarzem około 10 godzin z przerwami. ;)
Unia Europejska?
Przecież Gruzja nie jest w UE?! No, nie jest, ale jakby była, przynajmniej oni bardzo chcą. Każdy budynek rządowy i niektóre prywatne mają flage gruzji, obok gwiazdki Unii. Widać, że bardzo, ale to bardzo naród chce należeć nie do wschodu, ale do zachodu.
Więcej flag!
z uwagi na to, że dzieli ich geograficzna, kulturowa i gospodarcza przepaść wygląda to dość dziwnie. No, ale. Maja przynajmniej jakiś cel do któreog dążą. ;)
Jest to ciekawe pole do dyskusji, bo nawet znawcy geografii są podzieleni czy Gruzja leży w Europie. ;)
Polacy
Często się słyszy, że Polacy są mile widziani w Gruzji jako naród, że wszyscy nas lubią i jak tylko usłyszą Polska to już w ogóle. No nie do końca się z tym zgadzam. Raczej jesteśmy traktowani dość neutralnie, może nutka sympatii. Dużo tej nutce sympatii pomógł L. Kaczyński i jego wizyta w tym kraju podczas wojny z Rosją. Poparcie jakie udzieliliśmy Gruzji w sprawie straty części terytorium.
Bar warszawa
Oczywiście trzeba mieć na uwadzę, że w większości jest to kraj dość biednych ludzi, więc i kultura wobec turystów jest dość kasiasta. Zawsze trzeba się targować i uważąć na proponowane ceny, żeby nie dać się orżnąć. ;)
pomnik L. Kaczyńskiego w Gruzji
O dziwo jeśli wdać się w dyskusje nt katastrofy smoleńskiej to zdecydowana większość wierzy w zamach! Jest tutaj pewien dysonans, bo czuć wyraźną niechęć wobec Rosjan, a zarazem Rosjanie stanowią największą ilość inwestorów, turystów. Wspominałem już o znajomośći języka rosyjskiego.
takie rarytasy
Gruzini piją swoją czacze, lubią biesiadować całymi rodzinami i na kilka takich supr zostałem zaproszony. Dużo alkoholu, dużo śmiechu, luźna atmosfera. Wtedy rzeczywiście można poczuć tę nić sympatii!
Będzie jeszcze jedna część, ostatnia. :)
Gruzją zainteresowałem się bo posmakowała mi gruzińska kuchnia. W tym roku mam inne plany ale najprawdopodobniej wybiorę się tam w przyszłym. Chcieliśmy też przy okazji zajechać do Inguszetii (Erzi Towers) ale podobno P O T Ę Ż N E osuwisko uniemożliwiło dojazd z Gruzji.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit