Wszystcy artyści to prostytutki.

in polish •  6 years ago  (edited)

Tytuł to oczywiście cytat z utworu Kazika który przypomniał mi sie po wysłuchaniu vlogu Atora. Dochodzę do wniosku że wielu z polskich artystów nawet tych rockowych naprawdę wierzy że komunizm został pokonany i należą im się medale. Dlaczego wspierają Acta 2.0? Czy liczą się tylko pieniądze? Czy Polska jest już nieważna?


Najbardziej rozczarował mnie Muniek, na którego koncerty chodziliśmy całą rodziną za każdym razem kiedy pojawiał się w Stanach. NO MORE! Od teraz, co najwyżej będę oglądał jego teledyski na YT ale z przymusowo włączonym AdBlockiem. Tak, tak panie Muniek, taka jest to moja #reakcja
Haniebna Lista:

http://map.zpav.pl/dopobrania/valuegap/List_otwarty_artystow_i_tworcow.pdf

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Tak zwany fizyk to dzisiaj fetysz. Fajnie mieć ładnie wydane wydawnictwo. Tym bardziej, że mam w swojej kolekcji pięknie wydane płyty. W okładce o zapachu... grzybni, w różnych pudełkach, drewniane - unikaty. Spotify oczywiście super wygdny, ale te magii nie ma zupełnie.

Co do zarobków... Nie oszukijmy, nawet taki zdobywca platynowej płyty z jednego konceru sponsorowanego przez gminę Piaseczno ma więcej, niż przez rok sprzedaży. AdBlock konieczny! Najlepiej Noscript :)

W swoim życiu kupiłem kilka płyt, ale od tego odszedłem. Powód jest prosty. Serwisy streamingowe takie jak Spotify są o wiele wygodniejsze. Nie trzeba nosić ze sobą swojej fizycznej biblioteki tylko odpalasz ulubione utwory np. na smartfonie.

Co do tytułu wpisu to nie wszyscy, ponieważ zawsze znajdą się wyjątki. Jasne, pieniądze są ważne, ale czy warto poświęcać dla nich swój autorytet i szacunek fanów? Moim zdaniem nie.

Najbardziej podoba mi się jak w dobie komórek, spotify i innych wynalazków koronny dowód to zmniejszająca się ilość sprzedawanych płyt cd. Kto teraz kupuje płyty ? Winylowe to jeszcze.

Kupowanie płyt jest swego rodzaju szacunkiem dla twórczości artysty. Zawsze może się pochwalić nakładem jaki sprzedał. Dostaje za to złote czy platynowe płyty... Jednym słowem prestiż.

Ale po co kupować płyty konkretnych wykonawców skoro można mieć składankę ulubionych utworów różnych artystów? Dla mnie trochę szkoda kasy biorąc pod uwagę, że i tak zarabiają na reklamach na różnych serwisach, do tego dochodzą wpływy z koncertów.
Kiedyś kupowałem płyty na urodziny jako prezent. Teraz to już jest bez sensu.

Btw. nigdy nie lubiłem muzyki Muńka... Nie przemawia do mnie ta muzyka i teksty. Do tego ciągle chodzi w okularach przeciwsłonecznych... może ma coś do ukrycia? Ciekawe czy też w nich śpi😋

Nie wszyscy. Ale jak ktoś dostanie się do "głownościeku" to jest duże prawdopodobieństwo, że się sprzeda. Tzn. zagra wszystko byle zapłacili. Albo nie zagra, ale tylko dlatego, by ktoś inny zapłacił więcej :)

Co do płyt i pytania, które zadał @herbacianymag. Ktoś tam je kupuje. Nawet moje :D Co mnie zresztą dziwi, bo cała muzyka jest w necie. Ja kupuję tylko winyle. Głównie dlatego, że są po grosze (przynajmniej te, które kupuję ja) ;)

są autyści i Artyści :) i tyle w temacie ;)