Jakby to było ?

Post ten nie jest mój, pochodzi z jednej z grup na FB.
Wrzucam go tutaj, bo na FB mam bana i nie mogę tam nic komentować.
A może znajdzie się ktoś chętny na debatę w tej materii i sobie tutaj bez chorej cenzury po komentujemy. I wyrazimy swoje zdania bez obawy o cenzurę (flag się raczej nie spodziewam z żadnej strony)

Zatem zapraszam do przeczytania posta z grupy :

https://www.facebook.com/razproza/?hc_ref=ARQVJGFN08elww79A5hqPzeiMqArJCZ6lVRPitJj7fRyjFb2bCdrR65zHDu01QLWp9I&fref=nf

",,Kto rozpowszechnia, również w internecie, twierdzenia, nie znajdujące oparcia w aktualnym stanie wiedzy, o działalności polityków partii rządzącej, i na podstawie fałszywych pomówień zniesławia ich dobre imię, lub wyciąga z kontekstu ich wypowiedzi żeby na tej podstawie siać propagandę w celu odsunięcia tej partii od władzy i wygrania kolejnych wyborów przez inne partie - podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności lub karze pozbawienia wolności do lat 2".

Wyobrażacie sobie wprowadzenie takiego przepisu? Dotyczącego tylko jednej partii? Przepisu, z którego wynika, że nie można pomawiać lub zniesławiać TYLKO pisowców, a wszystkich innych można do woli?

Wyobrażacie sobie ten kwik, który powstałby, gdyby komuś chociaż przyszło do głowy wprowadzić taki zapis?

No to zobaczcie jaki przepis chciały wprowadzić miłośniczki wolności, fanatyczki wolności słowa, lewackie przodowniczki, czyli - feminy.

,,Art. 269d. Kto rozpowszechnia, również w internecie, twierdzenia, nieznajdujące oparcia w aktualnym stanie wiedzy ani badaniach naukowych, o przebiegu lub konsekwencjach medycznych stosowania antykoncepcji lub zabiegów przerywania ciąży, mające na celu odwiedzenie od jej stosowania lub od wykonania lub poddania się zabiegowi, bądź też napiętnowanie osób, które go wykonały lub się mu poddały, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub karze pozbawienia wolności do lat 2. Tej samej karze podlega, kto dopuszcza się aktu przemocy fizycznej bądź wandalizmu
lub kto pomawia, zniesławia i znieważa, także w internecie, osoby, organizacje lub instytucje działające na rzecz realizowania przepisów zawartych w ustawie o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie."

Innymi słowy - lewackie, feministyczne, chore poglądy miały być otoczone kuloodpornym płaszczem ochronnym, powodującym, że samo PODJĘCIE DYSKUSJI z feminami i przedstawianie swoich argumentów, sprzecznych z ich punktem widzenia, jest PRZESTĘPSTWEM, za które możesz trafić do paki na dwa lata. Czyli na tyle, ile ostatnio w Szwecji skazano imigranta z Afryki za gwałt i pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Ani Hitler ani Stalin by tego lepiej nie wymyślili, serio. I raczej baliby się tak bezczelnie sformułować prawo. ,,Nie, to trochę przesada" - skomentowałby Goebbels, i ująłby to jakoś mniej bezczelnie. A u naszych przedstawicieli postępu nikomu się lampka nie zapaliła.

Takie kwiatki nas czekają, jeśli pozwolimy dojść do władzy oszalałemu lewactwu. Na ulicy krzyczą ,,precz z dyktaturą", a już sobie ostrzą zęby i przygotowują grunt, żeby wprowadzić własną.

Prawdziwą."

Musiałem to tu wrzucić pomimo pewnych zasad panujących na Steemit, bo bana dostałem od feministek broniących hord napływających z Afryki.
Nie mogły się zgodzić ze mną że nie będą przez nich lepiej traktowane niż obecnie są traktowane ;)
Kiedy to ja polecam feministką w Polsce być po prostu Kobietami!
Bo my Polacy (nie wszyscy) kochamy je i szanujemy.
To je tak rozjuszyło że dostałem bana na FB ;)