"Pani z apteki" wie lepiej.

in polish •  7 years ago 

Roczny mój synek ząbkuje w pełni. Trudny to dla nas wszystkich czas, ponieważ jego bardzo bolą dziąsła, a nas.. uszy (od słuchania zbolałych płaczów) i ręce (od noszenia umęczonego życiem bobasa-gdy nie pomaga już nic innego tylko wtulenie się w rodzica).

imagaaes.jpeg

Po kolejnej już nieprzespanej nocy, gdy wszelkie inne sposoby zawiodły, postanowiłam udać się do apteki, aby skorzystać z „dobrodziejstw” farmacji. Stoję więc przed okienkiem „nocnego” (ha, teraz znaczy to zupełnie coś innego niż kiedyś..) i półprzytomnym głosem proszę szanowną farmaceutkę o „cokolwiek na zęby, dla roczniaka, żeby tylko nas już nie bolało..” Pani zerknęła na mnie nieodgadnionym wzrokiem i zniknęła na zapleczu, zanim zdążyłam dodać, że dziękuję za nurofeny i inne takie-wątrobę syn jeszcze sobie zdąży ponadwyrężać w tym kraju. Nic to. Wróciła po chwili z tajemniczą tubką w ręce i już już zmierzała do kasy żeby mnie skasować, ale tym razem mój refleks (nieprzytomnej) matki zdążył zatrybić i rzuciłam pytaniem
-ale przepraszam, to bez paracetamolu i ibuprofenu?
-tak tak, bez
-to na jakichś ziołach?
-nie NIE, gdzie tam, to by przecież nie działało!

Aha, myślę i przyglądam się składowi tubki którą w międzyczasie zdążyłam dostać do rąk własnych:
Aqua,
Xylitol,
birch-2749310_640.jpg

Glycerin, Hydroxyethylcellulose,

Chamomilla Recutita Flower Extract,
nature-3260520_640.jpg
Salvia Officinalis Leaf Extract,
5d4aec72e6047491c38a5d9034622f68--salvia-officinalis-hair-conditioner.jpg
Eugenia Caryophyllus Bud Oil,
cloves-488178_640.jpg
Caprylic/Capric Triglycerides, Xanthan Gum, Sodium Citrate, Aroma, Sucrose Laurate, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Eugenol,

Geraniol

geranio-110629_640.jpg

, Limonene
Aha, no racja, ja tu żadnych ziół nie widzę.
Kurtyna, dziękuję i do widzenia…

p.s- chyba zadziałało, choć nie wiem,bo to w końcu ZIOŁA były, średniowiecze, te sprawy..

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Jest to moja subiektywna opinia wyssana z palca :P...uważam że 85% rzeczy które znajdują się na pułkach w aptece to albo syf albo coś co więcej nam szkodzi niż pomaga... lecz jednak jak widać można znaleźć tam również coś wartościowego :)

Zgadzam się z Twoją subiektywną opinią :P Choć zastanawiałabym sie czy nie wygląda to raczej tak ze ok 40% to szkodliwy syf, a 45% to nikomu nie potrzebne "suplementy diety" i inne tego typu wynalzaki (jak środek do nadmiernej wydzieliny usznej, czy, o zgrozo, maść na rozjasnienie okolic odbytu :P )

Właśnie to miałem na myśli ale nie wiedząc czemu nie sprecyzowałem tak dokładnie jak Ty :)

Ostatnio na ból dziąsła zastosowałem goździki. I już nie musiałem iść po nic do apteki.

No rozgryzienie goździka rzeczywiście pomaga, ale nie wiem jakby było z wtarciem (nawet utargo na papke) tego w dziąsła niemowlaka.. Tym bardziej przed spaniem ;)

Domyślam się :) Napisałem o tych goździkach, bo akurat zobaczyłem je jako składnik tej maści. A niemowlak pewnie by też marudził, ze względu na smak ;)