wow Rita! aż się dziwię, że nikt Twoich pierniczków jeszcze nie skomentował. nie mam wątpliwości, że są pyszne, ale co ponadto - ten post to prawdziwa uczta dla oka! nie mogę wyjść z podziwu nad Twoimi zdjęciami - kompozycją, dodatkami, grą światła. Cudo! Na następne święta wpadam do Ciebie :D
PS piękne są wspomnienia o babciach, którym zawsze wychodziło to co ugotowały/upiekły. ale ile lat uczyły się, próbując różnych sposobów, przepisów etc! Marzy mi się,żeby takie wspomnienia po sobie zostawić, jak Twoja babcia - Tobie też ? ;)