Kluski śląski. No cóż nie pochodzę ze śląska, ale kluski kocham miłością pierwszą. Jak tylko mam sos to robię kluski, różne ale chyba te najczęściej. ZAPRASZAM
1,5 kg ziemniaków
I teraz bardzo ważne. Ziemniaki trzeba dobrze ugotować, żeby rzeczywiście były miękkie. Ważne też żeby zaraz po ugotowaniu i odcedzeniu gorące przecisnąć przez praskę. Ja stosuję chyba znany wszystkim przepis że ziemniaki już rozgniecione dzielę na 4 i jedną część zastępuje mąką ziemniaczaną. Dodaję jedno jajko i 2 łyżki mąki pszennej i szybko zarabiam. Ja zawsze sprawdzam czy da się już ukulać zgrabną kulkę. Jeśli słabo się scala dodaję jeszcze odrobinę mąki pszennej. Szybko idzie kulanie reszty. Układam je sobie na dużej tacy. Nie trzeba jej niczym podsypywać, bo nic się nie klei. Wrzucamy na osolony wrzątek z odrobiną oleju, żeby nie kleiły się do siebie po ugotowaniu. Wyjmuję jak tylko wypłyną. Potrzebują sosu. U mnie schab w lekkim śmietanowym sosie i surówka z kiszonej kapusty. Klasyka klasyki broni się sama. Do takiego obiadu nie trzeba nikogo specjalnie zachęcać. SMACZNEGO