Czołem! Dzisiaj mamy 1 września, choć szkoła zaczyna się dopiero 3 września to jednak ten dzień i tak jest wyjątkowy, gdyż obchodzimy w nim rocznicę wybuchu największego konfliktu zbrojnego w dziejach. 1 września 1939 roku wojska niemieckie atakując Polskę rozpoczęły II Wojnę Światową rozpoczynając ten festiwal okrucieństwa, śmierci i zła od zbombardowania Wielunia. Co jednak, gdybym powiedział wam, że największa wojna w historii nie zaczęła się wcale od ataku Niemców na Polskę oraz zbombardowania wcześniej wspomnianego polskiego miasta, tylko od ataku na radiostację w którym to Niemcy strzelali do Niemców i to dzień wcześniej? Zapraszam was do przeczytania artykułu o Prowokacji W Gliwicach. Miłej lektury!
Historia ta rozpoczyna się pewnego dnia, kiedy to Adolf Hitler pomyślał sobie, że najwyższy czas zaatakować Polskę ale przecież nie można tego zrobić bez uzasadnienia wojny, w końcu naród niemiecki to nie jacyś barbarzyńcy i wtedy właśnie wpadł na pomysł. Przeprowadzić prowokację, ale żeby wszystko poszło po jego myśli niech przeprowadzą ją przebrani Niemcy na Niemcach. Zadanie to wódz III Rzeszy powierzył Reinhardowi Heydrichowi, który przygotował żądaną prowokację w ciągu 3 tygodni i wybrał w tym celu radiostację w Gliwicach położoną zaledwie 4 kilometry od granicy z Polską.
Reinhard Heydrich Twórca Prowokacji Gliwickiej
Do przeprowadzenia Prowokacji W Gliwicach wybrano 7 ludzi, prawdopodobnie ss-manów, którzy przed samą akcją przeszli szkolenie godne operacji zabicia obcej głowy państwa. 31 sierpnia 1939 roku po południu rozpoczęto Prowokację W Gliwicach hasłem wydanym przez Heydricha, które brzmiało ,,Großmutter gestorben" czyli ,,Babcia umarła". Następnie usunięto ochronę radiostacji i o godzinie 18.00 zastąpiło ją dwóch funkcjonariuszy policji z czego jeden miał wpuścić agentów przez furtkę, zaś drugi udał się do środka i miał pilnować pracowników w trakcie ,,ataku", aby ci nie postąpili nierozważnie. O godzinie 20.00 ubrani po cywilnemu udający propolskich powstańców śląskich ludzie pod dowództwem SS-Sturmbannführera Alfreda Helmuta Naujocksa dotarli do sali nadajnika, gdzie aresztowali wcześniej wspomnianego policjanta oraz trzech pracowników radiostacji i zaprowadzili ich do piwnicy.
Alfred Helmut Naujocks Dowódca Prowokacji W Gliwicach
Następnie rozpoczęły się poszukiwania mikrofonu, lecz po dziesięciu minutach nie znaleziono ani jednego dlatego też zażądano wydania mikrofonu burzowego, który służył jedynie do komunikowania słuchaczy, że radiostacja przerywa nadawanie na czas burzy. Po uczynieniu tego i podłączeniu urządzenia lektor wchodzący w skład oddziału Naujocksa przeczytał po polsku komunikat trwający kilka minut, lecz do słuchaczy dotarło jedynie następujące zdanie. ,,Uwaga tu Gliwice. Radiostacja znajduje się w polskich rękach.". Po nim radio z niewyjaśnionych powodów zamilkło. ,,Napastnicy" przed opuszczeniem radiostacji i zakończeniem akcji zostawili w niej również ciała zamordowanych wcześniej niemieckich więźniów oraz zastrzelili w niej odurzonego wcześniej zastrzykiem Franciszka Honioka, uczestnika powstań śląskich i zarazem niemieckiego obywatela polskiego pochodzenia. O godzinie 22.30 III Rzesza oficjalnie obwiniła II Rzeczpospolitą o rozpoczęcie wojny, dodatkowo radio Berlińskie karmiło Niemców fałszywymi informacjami o przygranicznych atakach powstańców wspieranych przez polskie wojsko używające ciężkiej broni i tak oto następnego dnia o godzinie 4.40 niemieckie bombowce zaatakowały Wieluń przez co Polska wypowiedziała wojnę III Rzeszy, zaś jak było dalej to już doskonale wiemy.
Bardzo fajnie opisujesz historię. Mnie też interesuje bardzo II Wojna Światowa. Pomyśleć, że wszystko zaczęło się w Polsce... Oby nie było już nigdy powtórki.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit