Animal flexa używałem, ale tylko przez chwile bo ilość tablet jest przesadzona, wątroba nieźle dostaje. Ogólnie ja odchodzę od supli, które nie są lekami dlatego, że nie muszą wcale mieć żadnej prawdziwej zawartości. Nie bierz witamin olimpu to bez sensu, lepiej kupic witaminy, które są certyfikowanym lekiem.
Carbo wiadomo tu wszystko jest to samo, jedynie do bcaa ciezko sie przyczepic bo naprawde dziala, na mnie na najlepiej anticatabolix w takim czarno srebrnym pudelku.
Do tego używam wodę kokosową coco cool (oryginał, idealny izotonik), soki malinowy, grejpfrutowy świeży, kurkuma imbir, magnez, dużo witamin b ale z apteki, w czasie jesieni/zimy witamina d.
Zgadzam się co do Animal Flex dlatego mam nadzieje, że to bedzie moja ostania paczka i koniec. Ciężko będzie mi coś odstawić co mi sie wydaję, że mi pomaga w tym trudnym dla mojego organizmu okresie.
Dużo słyszałem dobrego o o tej wodzie z kokosa, ale jakoś nie było okazji spróbować. Na krótkie wyprawy też używam różne soki domowej roboty. Dobre i zdrowe ;-)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit