Dziś historia o Andrewie Carlssinie. Nasz bohater w ciągu dwóch tygodni gry na giełdzie pomnożył swój kapitał z $800 do $350 mln. Tak gigantyczny obrót jest z logicznego punktu widzenia niemożliwy. Zatem Carlssin został zatrzymany przez FBI, które podejrzewało go o posiadanie jakiejś tajemnej i niebezpiecznej wiedzy. Świeżo upieczony multimilioner tłumaczył funkcjonariuszom, że...przybył z roku 2256 i wrócił do naszych czasów z dokonaną przez siebie analizą giełdową.
Zgłaszam temat do konkursu #tematygodnia w kategorii "Szelma."
Historia rozpoczyna się w 2003 roku. To wtedy Andrew przeprowadził 126 bardzo ryzykownych transakcji giełdowych, z czego każda była udana. Wiedział wcześniej o bardzo dużych wzrostach poszczególnych spółek. Co więcej kupował akcje w idealnych momentach. On nie przeczuwał, nie spekulował, po prostu wiedział. W marcu dopadło go FBI i przesłuchiwało przez 4 godziny. Carlssin za możliwość uwolnienia i powrotu do swoich czasów zaproponował ujawnienie miejsca pobytu Osamy Bin Ladena oraz wieści o lekarstwie na AIDS. Powiedział agentom o nadchodzącym kryzysie nieruchomościowym oraz o wyborze czarnoskórego człowieka na urząd Prezydenta USA. Z rzeczy, które jeszcze się nie sprawdziły, Andrew przewidział, że prywatna firma założy bazę na Marsie szybciej niż dotrze tam NASA oraz zapewniał o szybkich podróżach kosmicznych nawet w charakterze turystycznym. Straszył również atakiem Korei Północnej na Stany Zjednoczone. Odwet Amerykanów ma całkowicie zniszczyć reżim. A możliwość podróży w czasie uzyskamy od...kosmitów.
Oficjalne Andrew został oskarżony za granie na giełdzie posiadając poufne informacje. I w istocie tak było, tylko jak logicznie wytłumaczyć tak niesamowicie trafne inwestycje? Zakup akcji zawsze "na dołku" i tuż przed momentem uzyskania informacji o np. wprowadzeniu nowych technologii przez spółkę. Wyobraźmy sobie, że dziś kupujemy akcje firmy "Krzak," znajdujące w dużym spadku, a jutro okazuje się, że wprowadzają na rynek jakieś przełomowe urządzenie. Carlssin właśnie działał w ten sposób i to wielokrotnie. Nie znaleziono jednak żadnych logicznych dowodów, poza tym, że śledczy stwierdzili, że to po prostu nierealne. W toku śledztwa nie odnaleziono żadnych ludzi, którzy mieliby z naszym bohaterem współpracować, żadnych firm, żadnych argumentów. Co najciekawsze, agenci nie byli w stanie odnaleźć jakichkolwiek śladów istnienia naszego bohatera z przed roku 2003. Zaproponowali mu wolność, jeżeli przyzna się skąd rzeczywiście posiadał informacje o giełdzie. Trzymał się jednak twardo swojej wersji, mówiąc przy tym, że nie może zdradzić metodyki podróży w czasie oraz lokalizacji wehikułu. Jedyna osoba, która oficjalnie miała coś wspólnego z Carlssinem to nieznany człowiek, który wniósł za niego kaucję w wysokości $1 mln, a sam podróżnik przepadł i ślad po nim zaginął.
Czy to faktyczni podróżnik w czasie? Z punktu widzenia nauk fizycznych jest to nierealne. Podobnie jak szybka turystyka kosmiczna, którą przewiduje nasz bohater. Z drugiej jednak strony FBI spokojnie poradziłoby sobie z odnalezieniem śladów przeszłości każdego mieszkańca USA, więc dlaczego z Andrewem miałoby być inaczej? Ponadto informacje o kryzysie nieruchomościowym oraz wybór prezydenta USA sprawdziły się. Istnieje również teoria, że te wszystkie informacje to wymysł jednego z brukowców, które powtórzyły poważniejsze media, a sam Anrew Carlssin nigdy nie istniał. Jednak nie znalazłem informacji, jakoby FBI miało zaprzeczyć tej historii, przeciwnie - media piszą o rzekomych wypowiedziach agentów. Jeden z nich miał stwierdzić "Nie wierzymy w jego historyjkę – albo jest szalony, albo to patologiczny kłamca." Moim zdaniem bardziej logiczne jest, że Carlssin to genialny haker, niż człowiek na tyle wpływowy, aby mieć informacje idealnie precyzyjne o tak wielu spółkach. Może niesamowity matematyk, który jako jedyny na świecie potrafi zastosować tę naukę do dokonania perfekcyjnych analiz giełdowych. Czy ten człowiek istniał lub istnieje? Gdzie i kiedy? Tego pewnie już nigdy się nie dowiemy.
Źródła:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Fortuna-w-dwa-tygodnie-Podroznik-w-czasie-czy-insider-trader-688764.html
http://thechive.com/2017/11/12/andrew-carlssin-a-time-traveller-who-got-busted-for-insider-trading-8-photos/
https://en.wikipedia.org/wiki/Time_travel_claims_and_urban_legends
youtube kanały: Alltime Conspiracies, wideoprezentacje
Jeśli to oszust to nie musiał mieć super tajnych informacji. Mógł być dogadany z kimś z jakiegoś funduszu inwestycyjnego by ten pełnił rolę słupa. Koleś ten kupował akcje po czym dzwonił do znajomego w funduszu a ten za pieniądze klientów windował akcje w kosmos lub wręcz przyjmował jego samego zlecenia.
Jeśli jednak byłaby w tym nutka prawdy to w sumie fajnie zbiegaja się daty. Koleś przewidywał przyjście kosmitów i kryzys finansowy na lata 25-30 czyli akurat wtedy kiedy nasz system padnie z powodu braku zastępowalności pokoleń. Szacuje się że w 2025 w większości krajów na świecie na 1 pracującego będzie przypadać 1,5 emeryta a jak wiadomo żaden kraj tego nie wytrzyma wiedząc że jest jeszcze szereg innych rzeczy które musi utrzymać podatnik.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Czy to nie jest po prostu legenda? Znasz może jakieś solidniejsze żródła bo przykładowa okładka gazety wygląda jak ta z Faktu ;)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit