Dzień 11

Dzisiaj niedziela dzień wolny od pracy to i wstałem dopiero o 10. Dzień zacząłem jajecznicą a na obiad tradycyjny Polski schabowy z ziemniaczkami. Dzień wolny od pracy, ale z dużą ilością motywacji do treningów, z moim zdrowiem nie jest jeszcze na 100% okej, ale jest dużo, dużo lepiej. Dzisiaj znowu byliśmy z moją dziewczyną na łyżwach. Godzina jazdy, ale nie mogłem pozwolić sobie na ciągłą szybką jazdę, bo była naprawdę masa ludzi więc dzisiejsza jazda była naprawdę rekreacyjna niż żeby spalić trochę więcej kalorii. Po łyżwach wróciłem do domu od razu zrobić trening.

Trening

Rozgrzewka

1 minuta pajacyków 1 minuta walki z cieniem (20 minut duża intensywność)
20 pompek 10 wykroków 10 przysiadów (5 serii)
Ćwiczenia na kark
Brzuszki
Deska

Mój brat namawia mnie od kilku dni, żeby pójść z nim na siłownie. Mój plan był trochę inny, chciałem przez 30 dni ćwiczyć w domu, ale zobaczymy jak to będzie. Treningi na siłowni będą na pewno bardziej efektywne. Czas pokaże, czy wybiorę się z nim, czy nie.