Najgorzej jak dostawałem bieliznę, czy skarpety. Bo przecież z tego się każdy cieszy! Tak, oczywiście, że się kurwa każdy cieszy, bo nikt nie chce zasmucić mamy bądź taty, Hę?!
Ale to pół biedy, płakać mi się chce, jak widzę, jak niektórzy są w stanie kupić komuś na święta np psa. Nie róbcie takich rzeczy, bo on nie jest zabawką, którą można wyrzucić, jak znudzi się za jakiś czas. To żywa istota i dawanie go w prezencie na święta, zwłaszcza osobie nieodpowiedzialnej/nie zdającej sobie sprawy, że jest to wzięcie na klatę nowych obowiązków, jest to... Ech, niefajne.
Poza tym, że mój dziadek dostał od mojego kuzyna na święta psa to nie znam innej takiej historii. Wiem, że takie rzeczy się dzieją, mam nadzieję, że coraz rzadziej, bo sam taki pomysł brzmi nieprawdopodobnie.
Dodam, że mój dziadek uwielbia psiaki oraz za tamtych czasów był zdrowym facetem z nadmiarem wolnego czasu na emeryturze.
Mimo wszystko uważam, że nawet w takich przypadkach karygodnym jest kupowanie komuś zwierząt w ramach niespodzianki.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit