Czy było warto, ocenię, jak już nam się uda coś tam wybudować :) Jest ciężko, to na pewno...
Założenia ochrony konserwatorskiej są w teorii słuszne, ale trzeba by było pojechać na naszą ulicę, żeby zobaczyć, że mało kto tych wszystkich nakazów przestrzega. Są tam pobudowane takie koszmarki, że nawet taki amator jak ja widzi, że tak nie powinno to wyglądać... A jednak stoją. I dlatego moje oburzenie na grymasy konserwatora jest jeszcze większe... Na naszej ulicy nie ma już co zachowywać ani czego konserwować... Została tylko sucha litera prawa, która strasznie mi uwiera :/