Call of Duty Mobile - to naprawdę wciąga!

Witam.
Call of Duty to seria kultowa. Ostatnio wszedłem sobie w ramach świątecznych nudów na sklep play i wyskoczyła mi najnowsza, mobilna odsłona tejże serii. Podchodząc mocno sceptycznie (w końcu to mobilka, czyli szajs, który ma robić hajs, zamiast dawać rozrywkę), zainstalowałem to cudeńko... Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że w przeciągu kilku dni przegrałem w tą grę około 5 godzin! W durną grę mobilną! Spróbuję jakoś tą dziwną sytuację wytłumaczyć, a więc po kolei.

Gra oferuje nam kilka trybów rozgrywki - jest kilka odmian deathmatcha, mecze turniejowe (działa podobne do tego w CS:GO), battle royale oraz zombies.
Generalnie wszystko działa tak jak powinno, mogę przyczepić się jedynie do tego, że map jest troszkę za mało, ale ich wykonanie stoi na przyzwoitym poziomie. Zaskakująco dobrze sprawuje się battle royale, który nie odstaje wcale od tego znanego z PUBG Mobile.

Jednak największą zaletą COD: Mobile jest rozgrywka - jest dynamiczna, a system strzelania... działa chyba jak w żadnym innym mobilnym FPS'ie. Tutaj feeling strzelania jest naprawdę solidnie zrobiony, a wszelkie ekranowe "kontrolki" możemy tak czy siak spokojnie dostosować do naszych upodobań. Mecz ze zwykłego okołodeatchmatchowego trybu trwa średnio jakieś 4 minuty i daje niewiarygodnie dużo radochy.

Grafika jak na standardy mobilne jest naprawdę bardzo dobra (choć nie jestem może na bieżąco z graficznym postępem na rynku mobilnym, więc jeśli się mylę, to mnie poprawcie), udźwiękowienie poprawne (nic nie kuje w uszy, ale nic nie sprawia, że chce się wsłuchiwać z radością w odgłosy usłyszane w trakcie rozgrywki, czy w muzykę z menu, chociaż ta świąteczna melodyjka jest całkiem przeurocza).

Niestety za dużo rzeczy (jak w prawie każdej mobilce) można otrzymać wykupując premium. Fakt, nie jest tutaj tak pay2win, jak w typowej mobilnej pseudostrategii, ale premium mocno, ale to mocno ułatwia życie.
Mimo to jednak wciągnąłem się mocno - gra się rewelacyjnie i spędzę przy mobilnej części Call of Duty na pewno jeszcze trochę godzinek.