Chciwość i strach to dwa główne czynniki kierujące ludźmi podczas dokonywania transakcji inwestycyjnych. Będę mówił na przykładzie kryptowalut, bo większości z nas ten przykład będzie najbliższy, a mnie na pewno.
Dziś w jednym z podcastów na stronie fxmag.pl słyszałem bardzo ciekawą i jakże trafną historię opowiadającą o ludzkich zachowaniach, która natychmiast rzucała mi się w oczy w kontekście spekulowania na giełdach. Zenon Komar w swojej książce pt.:”Sztuka spekulacji” przytoczył historię o polowaniu na indyki. A było to tak:
Pewien starszy mężczyzna stosował bardzo prymitywną metodę polowanie na dzikie indyki. Do łapania tych stworzeń wykorzystywał on karton oraz patyk do którego był przywiązany sznurek za który pociągał gdy pod pudełkiem znalazł się jakiś indyk zwabiony rozsypanym ziarnem.
Gdy pewnego razu pod karton zgromadziło się 12 indyków, stary człowiek był bardzo usatysfakcjonowany jednak po chwili jeden z indyków wyszedł na zewnątrz. Mężczyzna pomyślał sobie, że zaczeka aż jeden indyk wrócili i wtedy pociągnie za kijek i złapie je wszystkie, jednak tak się nie stał. Po chwili z pudełka wyszedł kolejny indyk i mężczyzna zirytowany tym wszystkim powiedział do siebie, że jeżeli jeden z tych dwóch indyków wróci do pudełka to wtedy on złapie te 11 indyków i nie będzie żałował tego jednego. Do tych dwóch, które były już na zewnątrz dołączyły kolejne 3 indyki i w ten oto sposób mężczyzna został pozbawiony kolejnego potencjalnego zysku. W wyniku tego postanowił on, że jeżeli chociaż część tych indyków, które do tej pory uciekły wrócę do pudełka to on machnie na pozostałe ręką i weźmie to co mu zostało. Pod koniec dnia poza pudełkiem było już 11 indyków, a w pułapce tylko jeden. Człowiek polujący na indyki podjął ostateczną decyzję, według której jeżeli chociaż jeden z tych 11 indyków wróci do pudełka to zabierze te dwa i pójdzie do domu, a gdy ostatni mu ucieknie to zakończy on polowanie i wróci do domu z niczym i tak też się stało.
Obrazuje to świetnie ludzką chciwość i jednocześnie pokazuje jak emocjonalnie przywiązujemy się do tego co mieliśmy w garść ale nam uciekło. Źle się czujemy z myślą, że zamiast zarobionego 1000 zł na spekulacjach wychodzimy z gry z „zaledwie” kilkoma złotymi na plus, bo przecież mogliśmy mieć kilkakrotnie więcej. Przeciągamy realizacje sprzedaży z myślą, że jednak trochę podskoczy, a my odejdziemy z „niższą stratą”, która tak naprawdę jest zyskiem ale już nie smakuje tak dobrze jak mógł chwile temu.
Ten post chciałem zgłosić do konkursu #tematygodnia 31 w temacie trzecim traktującym o emocjach. Z pewnością każdy kto do tej pory spekulował na giełdach utracił już mnóstwo indyków, moje indyki liczone są już w tysiącach :D Nie bądźmy tacy chciwi i bierzmy co daje los i nie mówię tu tylko o zarobkach w krypto ale o całym naszym życiu. Mam nadzieję, że post się komuś spodoba i do następnego.