RE: Jak przeżyć i nie zwariować w UK.

You are viewing a single comment's thread from:

Jak przeżyć i nie zwariować w UK.

in polish •  6 years ago  (edited)

Ja nie jestem przywiązany. Przy kolejnych przeprowadzkach traciłem (zostawiałem) część swojego wyposażenia. Za każdy przedmiot musiałem zapłacić a przy każdej przeprowadzce to był kłopot. Teraz mieszkam w czwartym kraju, mam swój sprzet komputerowy, parę książek, podstawowe wyposażenie jeśli chodzi o ubiór i gitara. Żona ma za to problem, w jukeju nakupowała na przecenach ciuchów tyle, że nie tylko nie ma gdzie ich trzymać ale nie jest w stanie kontrolować czego jest właścicielem. Od przybytku jednak głowa boli.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Dokładnie o Tym mówimy. Zawalamy się nic niewartymi śmieciami wokół nas. Mam pudło gdzieś na strychu które spakowałam przy kolejnym remoncie pełne tzw pamiątek z różnych wakacji. Niby szkoda wyrzucić ale pólkach tylko się kurzą i szpecą. Od dwóch lat zapowiedziałam- żadnych suvenirów. Coś co się przyda, Egzotyczne przyprawy, pachnąca słońcem kawa itp. Syn chyba wziął do serca, a ponieważ ja ciągle wszystko nałogowo przypalam lub plamię i dostałam z Indii obrus :)
Ubrania w UK kupuje głownie na carboot, więc co roku z czystym sumieniem wymieniam cała garderobę, lol