Po raz kolejny POPiS chce tworzyć podziały pomiędzy zwykłymi Polakami. W sumie to nic nowego w polskiej polityce. Taktyka "dziel i rządź" sprawdza się od lat. Stąd kilkunastoletnie rządy POPiSu i brak realnej alternatywy. W ostatnich dniach mieliśmy nagonkę na Marsz Niepodległości, który w ostatnich latach był spokojny i bezpieczny. Wystarczy przypomnieć sobie "dymy", jakie były w czasach rządu PO. Problem którego doszukują się przeciwnicy to rzekomy neonazizm, faszyzm i cała lewicowa nowomowa. Nikt kto myśli krytycznie nie uwierzy, że na Marszu będzie szło 100 tysięcy skinheadów, bo po prostu ich tylu w całej Polsce nie ma. Co prawda i w tym roku znajdą się idioci, którzy założą brunatne koszule, jednak to będzie mały odsetek. My natomiast powinniśmy się skupić na tym, co nas łączy, czyli biało-czerwona flaga, język oraz kultura. Życzę udanego świętowania Niepodległości w Niedzielę. ;)