Moje sny nr 20. (Zombie apokalipsa koło domu).

in polish •  6 years ago 

Witam!!! Dawno nie było czegoś o snach nie licząc posta o ASMR. Dzisiaj przychodzę z mrocznym snem z zombie w roli głównej. Sen był w klimatach nowych odcinków Fear the walking dead. Kolorystyka snu była ciemna miejscami szara.

Sen przyśnił mi się o godzinie 6.00 i trwał do 7.23. Od razu wrzucono mnie na głęboką wodę. Miejscem akcji był mój podwórek. Byłem Eugenem z the walking dead naukowcem osobą tchórzliwą. Ze mną był Daryl czyli odważny myśliwy, moje przeciwieństwo tchórz i odważny myśliwy doskonała para. Był z nami jeszcze Carl syn Ricka z serialu.

Już w pierwszych minutach snu prawie stracił bym życie, znikąd rzucił się na mnie zombie i zostałem powalony na ziemię ale ostatecznie Daryl załatwił go nożem. Szukaliśmy Carla bo gdzieś przepadł a zombie było coraz więcej. Zajrzeliśmy do stodoły, ze sterty słomy zaczęły wychodzić zombie i wtedy znaleźliśmy go w tej stodole niestety już stał się żywym trupem dopadli go bardzo wcześnie.

Postanowiliśmy że uciekniemy. Daryl powiedział żebym gdzieś się ukrył i potem po mnie wróci jak wybada teren. Znalazłem na podwórku dużą skrzynię podszedłem do niej ale nagle ręka zombie z nie się wydostała i rozmyśliłem się postanowiłem się nigdzie nie chować i śledzić Daryla. Było już ciemno. Daryl był z jakąś kobietą, a ja parę metrów za nimi, zmierzaliśmy w stronę łąk a tam było mnóstwo bagien i mokrych terenów gdzie pojedynczo pojawiały się zombie i straszyły, naprawdę mocno odczuwałem strach w tym śnie, normalnie jakbym grał w grę dying light nocą która też potrafi doprowadzić do zawału momentami. Idąc dalej za Darylem zauważyłem bezpieczny obszar z jednym domem, strzeżonym przez dwa psy bulldogi. Nie było innej drogi by dostać się przez drzwi do budynku musiałem przywitać się z tymi psami i je udobruchać. Lecz próbując przejść psy robiły się nerwowe i szczerzyły zęby mało brakowało a by mnie pogryzły, na szczęście ktoś za mną szedł, był to dobry moment by minąć psy ponieważ one zwróciły uwagę na te 2 nadchodzące postacie. Przechodząc między psami dostałem się w końcu w bezpieczne miejsce, w środku był tylko Daryl, a chwile później przyszła kobieta która wcześniej była z Darylem, była z nią jej córka. Czyli to one były tymi 2 osobami które za mną przyszły. Najwyraźniej kobieta rozdzieliła się z Darylem by przyprowadzić córkę i dlatego ja byłem drugi na miejscu. Było to miejsce bezpieczne więc mój mózg pomyślał że to odpowiedni moment na zakończenie snu.

Ciężko mi tu coś zinterpretować. Mieliśmy wędrówkę z miejsca niebezpiecznego do bezpiecznego, byłem tchórzem ale przetrwałem, mogło tutaj chodzić o dążenie do celu, resztę nie wiem jak mam odebrać zostawiam to w spokoju bo czasu brak by coś więcej tutaj znaleźć. Wiec ja się żegnam. Do następnego posta. Dziękuje za 300 followów które z 259 wskoczyły w parę dni do 305.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Jak już kiedyś pisałem, mnie też takie bzdury o Zombie się śnią. Pewnie przez to, że w dzieciństwie naoglądałem się "Nocy żywych trupów" George'a Romero :)

Jeśli chodzi o interpretację snów to nie mam pojęcia. Przydałby się nowoczesny Zygmunt Freud, który by "zaktualizował" sennik.

Mi się często śnią Zombie. Zawsze w innej scenerii.

Może oglądałeś niedawno Walking Dead i stad taki sen ? :)
Dzięki bardzo za wspieranie eksperymentalnej zabawy swoim upvotem.
A może napisałbyś dodatkowo komentarz według zasad i dzięki temu mógłbym dopisać Cie do listy osób biorących udział w losowaniu ? :)

Oglądałem jakiś czas temu