Witam. Dawno nic o snach nie było. Mam dzisiaj coś świeżego śpiąc od godziny 00:00 do 6.30 przydarzył mi się sen dość zabawny. Znacie z filmów hologramy? np: z gwiezdnych wojen? Właśnie taki hologram był dzisiaj w moim śnie i spełniał pewną rolę o której napisze poniżej. Także przejdźmy do snu.
Sen tradycyjnie jak większość mych snów rozpoczyna się normalnie, nie dzieje się nic po czym możemy rozpoznać że to jest sen. Do czasu. Był dzień sprzątania, sprzątałem cały dom pokoje, łazienkę, ganek, zamiatałem na tarasie. Po chwili zauważyłem że za moimi plecami jest hologram który jest wielkości człowieka, był on idealną kopią mnie. Na początku mi to nie przeszkadzało, pomyślałem jak chce to niech za mną lata, później się pewnie wyłączy.
Jak się później okazało on cały czas był za mną, zacząłem się czuć nieswojo, ponieważ patrzał się na mnie takim niepokojącym wzrokiem, była sytuacja w której miałem pójść spać (czyli próbowanie zrobić snu w śnie) lecz bałem się zamknąć oczu bo on cały czas mnie śledził. Zacząłem panikować wymyślać metody by się ode mnie odłączył miał z czasem taki psychopatyczny uśmieszek na twarzy co pogarszało sytuację i mnie coraz bardziej przerażał. Wchodziłem do szafy ale się przez szpary przecisnął. Odkryłem że jest stworzony z żelowatej materii, zanim wpadłem na pomysł próbowałem jeszcze uciekać. Nawet w jaskini chciałem go zgubić ale się nie udało. Wpadłem na ciekawy pomysł pomyślałem że zamknę go szczelnie w beczce i wleję to środka wodę z żelami do kąpieli, jak się okazało był to pomysł trafny i hologram się rozpienił w beczce, gdy ją otworzyłem wybuchł słup piany w górę, a po hologramie anie widu ani słychu.